W ostatniej chwili zmienili prawo. Wcześniej nie było mowy o TVP

0
57
views
26.03.2020 Warszawa Sejm 8. specjalne posiedzenie Sejmu IX kadencji n/z Jaroslaw Kaczynski Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

W niedzielę rząd niespodziewanie zmodyfikował przepisy o „narodowej kwarantannie”. Wydawało się, że ta zmiana pomoże TVP w przygotowaniu sylwestrowego koncertu w Ostródzie. Brzmienie rozporządzenia budziło jednak kontrowersje, więc dzień przed sylwestrem znowu zmieniono prawo. Tym razem wyraźnie z myślą o imprezie TVP.

„Sylwester Marzeń z Dwójką” to koncert, który odbędzie się w czwartek amfiteatrze w Ostródzie i będzie transmitowany na żywo. Wśród wykonawców są m.in. Akcent, Boys, Cleo, Helena Vondráčková, Roksana Węgiel, Golec uOrkiestra, Viki Gabor, Weekend, Zakopower. Występy gwiazd ma oglądać grupa kilkuset statystów udających publiczność. Legalnie, bo będą formalnie zatrudnieni. Przygotowanie amfiteatru do imprezy trwa już kilkanaście dni – zaangażowanych jest w to sporo firm.

W rozmowie z WP część artystów przyznawała, że w związku z koncertem będzie nocować w okolicy Ostródy. Jak to możliwe, gdy działalność hotelowa jest zawieszona przez „narodową kwarantannę”? Tuż przed publikacją i wejściem w życie tego aktu wprowadzono do niego kilka poprawek – dopisano m.in. wyjątek od zakazu przebywania w hotelach dla osób współpracujących z rozgłośniami radiowymi i stacjami telewizyjnymi, posiadającymi koncesję na nadawanie. Komentatorzy doszukiwali się tutaj ukłonu wobec TVP, który miał „zalegalizować” koncert.

Kolejny zwrot w sprawie pojawił się już kilka godzin później. Według części publicystów rząd popełnił błąd, wprowadzające tę poprawkę, jeśli miał zamiar pomóc TVP. Bo jako stacja publiczna nie działa w oparciu o koncesję i poprawka mogłaby pomóc raczej Polsatowi lub TVN.

„Sylwester Marzeń z Dwójką” to koncert, który odbędzie się w czwartek amfiteatrze w Ostródzie i będzie transmitowany na żywo. Wśród wykonawców są m.in. Akcent, Boys, Cleo, Helena Vondráčková, Roksana Węgiel, Golec uOrkiestra, Viki Gabor, Weekend, Zakopower. Występy gwiazd ma oglądać grupa kilkuset statystów udających publiczność. Legalnie, bo będą formalnie zatrudnieni. Przygotowanie amfiteatru do imprezy trwa już kilkanaście dni – zaangażowanych jest w to sporo firm.

W rozmowie z WP część artystów przyznawała, że w związku z koncertem będzie nocować w okolicy Ostródy. Jak to możliwe, gdy działalność hotelowa jest zawieszona przez „narodową kwarantannę”? Tuż przed publikacją i wejściem w życie tego aktu wprowadzono do niego kilka poprawek – dopisano m.in. wyjątek od zakazu przebywania w hotelach dla osób współpracujących z rozgłośniami radiowymi i stacjami telewizyjnymi, posiadającymi koncesję na nadawanie. Komentatorzy doszukiwali się tutaj ukłonu wobec TVP, który miał „zalegalizować” koncert.

Kolejny zwrot w sprawie pojawił się już kilka godzin później. Według części publicystów rząd popełnił błąd, wprowadzające tę poprawkę, jeśli miał zamiar pomóc TVP. Bo jako stacja publiczna nie działa w oparciu o koncesję i poprawka mogłaby pomóc raczej Polsatowi lub TVN.

Kilka godzin przed niespodziewanym pojawieniem się poprawki z 30 grudnia, zapytaliśmy prawników, jak należy interpretować sprawę koncesji w kontekście obostrzeń i organizowania „Sylwestra Marzeń z Dwójką”.

– Jeśli chodzi o kwestię koncesji, TVP jako podmiot o charakterze publicznym, spółka skarbu państwa, prowadzi działalność na zupełnie innej podstawie prawnej niż telewizje prywatne. Innymi słowy: nadaje na podstawie ustawy, która jest równoważna koncesji dla nadawców społecznych i komercyjnych – wyjaśnia prof. Piotr Uziębło, prawnik-konstytucjonalista z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Biorąc to pod uwagę, wyjątek, który pojawił się w rozporządzeniu, obejmuje także TVP, co jest wynikiem zastosowania wykładni funkcjonalnej. Wracając do sedna: nocleg ekipy imprezy sylwestrowej w hotelu pod Ostródą nie jest nielegalny. Są jednak co najmniej dwa inne, o wiele szersze i poważniejsze problemy. Pierwszy to podstawa wydania tego rozporządzenia, a tym samym – wprowadzania do niego wyjątków. A raczej – jej brak. Bo nie można ograniczać praw obywatelskich za pomocą rozporządzenia, aktu o mocy niższej niż ustawa. Druga sprawa to fakt, że ten wyjątek sformułowany jest bardzo kazuistycznie. Nie ma żadnych wątpliwości co do intencji prawodawcy – chodziło bardzo konkretnie o możliwość noclegu podczas sylwestra dla osób współpracujących z TVP. Nie powinno się tworzyć prawa w taki sposób. To jest norma bardzo konkretna, a nie generalna. Ona tylko udaje generalną. Mówiąc krótko i potocznie: jest to po prostu zwykły wytrych prawny.

Wszystko jasne. Wiemy, gdzie będą nocować gwiazdy Kurskiego

Nieco inaczej widział tę sprawę specjalista od prawa mediów, prof. Stanisław Piątek z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Moim zdaniem w obecnym stanie prawnym TVP nie jest telewizją, która działa na podstawie koncesji – twierdzi Piątek. – Jeszcze jakiś czas temu jej działalność była podzielona na część objętą koncesjami, dotyczyło to kanałów tematycznych, nadawanych satelitarnie oraz część odbywającą się na podstawie samej ustawy, niewymagającą koncesji. Ale teraz to się zmieniło i od chwili wejścia w życie Karty Powinności TVP koncesje te utraciły moc prawną. Na stronie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji określone są one jako „wygasłe”. W związku z tym uważam, że TVP nie dotyczy wyjątek zawarty w najnowszym rozporządzeniu i nocleg osób współpracujących z tą stacją w noc sylwestrową nie jest zgodny z tym przepisem.

O stanowisko poprosiliśmy również policję. Anna Balińska, oficer prasowy ostródzkiej komendy, napisała m.in.:

„Sprawdzane przez policjantów jest również respektowanie przepisów związanych z obowiązującym stanem epidemii. Nie możemy zapominać o wciąż obowiązujących nakazach i ograniczeniach, a w tym o obowiązku zasłaniania ust i nosa w określonych sytuacjach oraz o ograniczeniach związanych z gromadzeniem się czy przemieszczaniem. Ograniczenie dotyczące zgromadzeń i wprowadzony zakaz przemieszczania się w noc sylwestrową sprawiły, że grupowe spotkania i przemieszczanie się tej nocy zostaną potraktowane przez policjantów jako złamanie prawa. Wprowadzone przepisy określają też kogo i w jakich okolicznościach te zakazy i ograniczenia nie obowiązują. Pamiętajmy jednak, że każda interwencja jest indywidualnie rozpatrywana przez policjantów na podstawie zastanych okoliczności. Jeżeli gdzieś w trakcie służby policjanci stwierdzą lub zostaną poinformowani o tym, że dochodzi do łamania prawa, będą wówczas interweniować i adekwatnie reagować. A wyciągane przez nich konsekwencje będą uzależnione od rodzaju i skali przewinienia. Do policjantów do tej pory nie wpłynęły informacje w sprawie nieprawidłowości związanych z funkcjonowaniem hotelu”.

źródło: wp.pl

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ