KLASA OKRĘGOWA
Termy Uniejów – KEEZA Termy Ner Poddębice 1:4 (0:2)
Pranka … Spychalski-2, Stajewski, sam.
Spotkanie było godne meczu derbowego, obydwie drużyny włożyły dużo zdrowia, a kibice bylli zadowoleni z pojedynku, lecz miejscowi z wyniku już nie. Początek meczu wymarzony dla gości, bo już w 2 min. otrzymują rzut karny, po zagraniu ręką zawodnika gospodarzy w polu karnym. Do piłki podszedł Spychalski, który przyszedł do Poddębic z Uniejowa i pewnym strzałem otworzył wynik spotkania. Kibice z Poddębic nie zdążyli przechylić kubki radości, a sędzia gwiżdże kolejny rzut karny dla gości w 4 min. Tym razem to sędzia boczny dopatrzył się przewinienia, a główny odgwizdał faul. Do drugiego już w tym pojedynku rzutu karnego, podchodzi Spychalski, którego dobrze zna bramkarz gospodarzy Zdych,który tym razem był bardzo blisko obronienia strzału przeciwnika, ale na tablicy zapalił się wynik 2:0 dla gości. Pierwsza połowa wyglądała na spotkanie wyrównane, bardzo nerwowe i na nie wykorzystanych kilku sytuacjach bramkowych przez gospodarzy, ale w szeregach gości brylował tego dnia stoper, który był nie do przejścia. Początek drugiej połowy, to dominacja gospodarzy, którzy bardzo chcieli złapać kontakt, ale trwało to jednak tylko 10 min. po których do gry wkroczyli goście, którzy do ostatniego gwizdka sędziego, kontrolowali mecz oraz wynik, który podwyższyli, a gospodarze zdybyli honorową bramkę na 4:1. W 75 min. za drugą żółtą kartkę, Miasopoust otrzymał czerwoną. W 72 min. bramkarz gości po niefortumnym wybiciu piłki, trafił w przeciwnika, chciał naprawić błąd i ręką wybił piłkę poza polem karnym. Sędzia tego spotkania ukarał bramkarza gości kartką … żółtą. Gospodarze mieli jeden bardzo ważny problem, zabrakło trenera Ireneusza Szczęsnego i drużyna nie grała tak jak pod jego okiem, Biorąc jednak pod uwagę całe spotkanie, to gospodarze grali piach, a goście pewnie wygrali to prestiżowe spotkanie i do wiosny rządzą w powiecie, ponieważ to było drugie zwycięstwo Termalnych z Poddębic w meczach derbowych.
AKS SMS Łódź – GLKS Sarnów/Dalików 3:1 (1:1)
… Borowski Sebastian
2 odpowiedzi
To było pisane na kolanie ?nikt nie sprawdza błędów ?
A swoje zauważyłeś ?