Pogoda. Gwałtowna zmiana, spadnie deszcz i śnieg. Ogromne różnice w temperaturze
Od poniedziałku czeka nas gwałtowne załamanie pogody. Dojdzie do zderzenia „dwóch skrajnych mas powietrza – zwrotnikowej napływającej z południowej części kontynentu i masy powietrza arktycznego o cechach morskich, spływającej z północno-wschodniej części Europy” – podają Polscy Łowcy Burz na Facebooku.
Efekt? Chłodny front powietrza o minusowej temperaturze będzie przesuwał się wzdłuż kraju. Zniknie dzień później – we wtorek. W poniedziałek po południu należy spodziewać się burz „w pasie od szeroko pojętego Śląska, przez Ziemię Łódzką, Mazowsze po Podlasie, gdzie najprawdopodobniej przejdzie dolny ośrodek niskiego ciśnienia powstały na zafalowaniu na przechodzącym chłodnym froncie atmosferycznym” – twierdzą Polscy Łowcy Burz.
Na Mazowszu, Podlasiu, Dolnym Śląsku i terenie Ziemi Łódzkiej może miejscami spaść do 20-35 mm deszczu, a w Sudetach nawet dwa razy więcej. W nocy możliwe jest pojawienie się opadów śniegu. „Poza górami, przejściowe opady śniegu możliwe będą w całej strefie frontowej przechodzącej przez Polskę w trakcie nocy” – informują synoptycy.
Również Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przestrzega przed zjawiskami meteorologicznymi, które mogą pojawić się w poniedziałek i utrzymywać nawet do środy. Chodzi nie tylko o o burze z gradem, lecz także przymrozki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
źródło: wp.pl