Obserwuj nas na Facebook

Przebudzenie Neru a Termy tracą szanse na awans

DSC00003

 

 

LKS Termy Ner Poddębice – Polonia Warszawa 0:1 (0:0)

 

Po trzech meczach bez zwycięstwa, Polonia nareszcie wygrała. Nasi zawodnicy pokonali 1:0 Ner Poddębice, jedyna bramka padła w 65 minucie.

Bartosz Wiśniewski (fot. Robe)

Poloniści mecz rozpoczęli bez swojego najlepszego strzelca – Krystiana Pieczary, który doznał urazu ręki (pęknięta kość śródręcza). Pomimo tego, „Czarne Koszule” od razu ruszyły do ataków. Swoich sił z dystansu próbowali Piotr Kosiorowski i Michał Zapaśnik, jednak strzały obydwu poleciały daleko od bramki Neru. Po tych dwóch akcjach gra trochę się uspokoiła. Nasi zawodnicy utrzymywali się dłużej przy piłce, ale gdy tylko zbliżyli się do pola karnego Neru, gospodarze łatwo rozbijali ataki Polonii. „Czarne Koszule” stwarzały zagrożenie tylko po stałych fragmentach gry. Po pierwszym rzucie wolnym nasz obrońca strzelił nad bramką, a przy drugim dobrze interweniował bramkarz gospodarzy. Przy trzeciej próbie z rzutu wolnego Polonia była najbliżej zdobycia gola. Niestety piłka, po strzale Mariusza Marczaka, nieznacznie przeleciała nad poprzeczką. Wraz z upływem czasu, obraz gry nie ulegał zmianie. Gra toczyła się głównie w środku pola, obydwaj bramkarze byli bezrobotni. Pierwszy celny strzał na bramkę Neru obejrzeliśmy dopiero w 30 minucie, gdy piłkę, dośrodkowywaną z rzutu wolnego, uderzał Piotr Augustyniak, futbolówka trafiła jednak prosto w ręce bramkarza. W 37 minucie Polonia pierwszy raz zagroziła bramce przeciwnika po akcji, a nie ze stałego fragmentu gry. Marczak świetnie zagrał do Bartosza Wiśniewskiego, który strzelał z ostrego kąta. Piłka niestety zatrzymała się na poprzeczce. Kolejną okazję „Czarne Koszule” miały w 40 minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Marczak, a Daniel Choroś strzelił mocno głową, ale prosto w bramkarza Neru. Pod koniec pierwszej połowy zachowawcza gra Polonii mogła zostać srogo ukarana. Po tym, jak źle piłkę podał Augustyniak, Ner wyprowadził kontrę, która została zakończona potężnym strzałem z dystansu, piłka na szczęście uderzyła w poprzeczkę. Chwilę później gospodarze wykonywali rzut rożny, po którym piłka minęła nieznacznie bramkę Przemysława Kazimierczka. Polonia nie zdążyła się już zrewanżować, sędzia wkrótce zakończył pierwszą połowę. Do przerwy nasza drużyna remisowała 0:0 z ostatnim zespołem ligi.

Mariusz Marczak (fot. Robe)

Drugą połowę Polonia rozpoczęła podobnie jak pierwszą – strzałem z dystansu. Niestety celownik Grzegorza Wojdygi również nie był najlepiej wyregulowany i piłka minęła w znacznej odległości bramkę gospodarzy. Chwilę później sprzed karnego uderzał też Marczak, ale piłka nie zdążyła dokręcić się do bramki. W 55 minucie niesamowicie zakotłowało się pod bramką gospodarzy. Jednak za każdym razem strzał polonisty był skutecznie blokowany. W 61 minucie przed świetną szansą stanął Michał Zapaśnik¸ ale po jego strzale głową piłka znów poleciała nad bramką. Chwilę później Zapaśnik ponownie próbował głową pokonać bramkarza, ale tym razem uderzył bardzo lekko i piłka spokojnie wpadła w ręce bramkarza Neru. W 65 minucie polonistom nareszcie udało się sforsować zwarte szyki obronne gospodarzy. Wprowadzony Mariusz Wierzbowski dobrze podał Marczakowi, a ten popisał się celnym uderzeniem z dystansu, piłka wpadła tuż przy prawym słupku i Polonia prowadziła 1:0. Po strzelonej bramce gra nadal wygląda podobnie jak wcześniej. Ner był głęboko schowany na własnej połowie i starał się przejąć piłkę, aby wyprowadzić groźną kontrę. Nasi zawodnicy nadal dłużej utrzymywali się przy piłce, ale prowadząc, nie forsowali wysokiego tempa. Pod koniec meczu ożywili się gospodarze. Ich ataki były jednak chaotyczne, a piłkarze popełniali proste błędy w decydujących momentach. W 86 minucie Ner powinien jednak wyrównać. Skrzydłowy gospodarzy z łatwością ominął Bazylego Kokota i Wierzbowskiego, po czym wyłożył piłkę swojemu koledze, ten jednak uderzył zdecydowanie za lekko, dzięki czemu Przemysław Kazimierczak z łatwością złapał piłkę. W 89 minucie Polonia mogła po rzucie wolnym podwyższyć prowadzenie. Błąd popełnił bramkarz gospodarzy, ale obrońca w ostatniej chwili wybił piłkę z pustej bramki. W doliczonym czasie znów okazję na bramkę mieli poloniści, ale strzały naszych piłkarzy zatrzymywały się na obrońcach. „Czarne Koszule” miały problem z wyprowadzeniem skutecznej kontry i mogło to się zemścić w samej końcówce. Tuż przed polem karnym faulował Kosiorowski, na szczęście piłka uderzona z rzutu wolnego poleciała w piłkochwyty za bramką. Krótko po tym sędzia zakończył mecz. Polonia zasłużenie wygrała jedną bramką, ale do stylu zwycięstwa można mieć pewne zastrzeżenia.

09.04.2016 – Byczyna
Termy Ner Poddębice – Polonia Warszawa 0:1 (0:0)
bramki: Marczak 65

Polonia: Przemysław Kazimierczak Ż– Bazyli Kokot, Daniel Choroś, Piotr Augustyniak, Grzegorz Wojdyga – Mateusz Małek (62. Mariusz Wierzbowski), Piotr Kosiorowski Ż, Donatas Nakrošius, Michał Zapaśnik (74. Marcin Kluska) – Mariusz Marczak – Bartosz Wiśniewski (85. Krystian Pieczara)

Sobota, pogoda, nazwijmy to, przeciętna. Najpierw praca, później szybko w samochód i jazda do Poddębic. Tam się miało okazać jak to jest z naszą grą. Czy wreszcie wygramy?

Ner Poddębice 0:1 Polonia (fot. Robe)

Dojechaliśmy bez problemu i trzeba przyznać, że się nam spodobało. Ładny, choć mały obiekt, ale za to z dwoma boiskami w dobrym stanie i jeszcze jednym w bliskim planie budowlanym, dobry, funkcjonalny budynek klubowy, mała lecz wygodna trybuna z zadaszeniem, sprawna organizacja meczowa. Dodatkowo kibice neutralni wobec nas, bez żadnych napinek z naszą grupą wyjazdową. Naszej ekipie chciało się pić – na naszą prośbę organizatorzy natychmiast przekazali wodę mineralną do wydzielonego sektora dla gości. Ogólnie, organizacyjnie, Ner plasuje się znacznie wyżej niż na to wskazuje jego pozycja w tabeli.

OK, dosyć kurtuazji, czas do rzeczy!

W składzie zaszły zmiany – do bramki wskoczył Przemek Kazimierczak, na boku obrony, za wykartkowanego Marcina Bochenka, pojawił się Bazyli Kokot, z przodu zobaczyliśmy Michała Zapaśnika i Mateusza Małka. Zabrakło w wyjściówce Krystiana Pieczary, który doznał pęknięcia kości dłoni. Do meczu się wyrywał, nawet poprosił o założenie miękkiego opatrunku, ale trenerzy, przed meczami ze Świtem, nie chcieli ryzykować poważniejszego urazu i Pieczi pojawił się dopiero w samej końcówce.

Michał Chachuła

Mieliśmy świadomość, że gospodarze dzierżą aktualnie czerwoną latarnię, że wiosnę zaczęli mizernie, a ich jedyną zdobyczą był punkcik zdobyty na Pelikanie. Ale z drugiej strony Polonia też jakby ostatnio szybowała niezbyt wysoko.

No i zaczęła się gra. Nie oszukujmy się, gospodarze nie mieli specjalnie dużo z gry. Toczyła się ona głównie na połowie lub wręcz przedpolu bramki Neru. Pierwszy strzał poleciał w 4 minucie, niestety Piotr Kosiorowski strzelał powyżej poprzeczki. Co kilka minut w polu karnym Neru dochodziło do groźnych sytuacji. Tylko, że albo strzały były niecelne, albo piłka była gubiona czy blokowana, albo na drodze do siatki stawał dobrze usposobiony bramkarz, Michał Chachuła. Najgroźniej było w minutach 17, kiedy po wolnym bitym , jakże by inaczej, przez Mariusza Marczaka, w polu karnym Neru mieliśmy potężny kocioł z finałem w postaci strzału Małego ponad poprzeczką oraz 36 i poprzeczce po uderzeniu Bartosza Wiśniewskiego. Bramki jednak nie było, a w samej końcówce mogła być… tyle, że dla gospodarzy. Wyszli oni do niespodziewanej kontry, potężna bomba w naszą poprzeczkę, wybicie na róg, po którym tylko centymetrów zabrakło do celnego strzału.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, ciągle przewagę miała Polonia. I ciągle było 0:0. Po 60 minucie zaczęły się zmiany. Pierwszy pojawił się Mariusz Wierzbowski, zastępując Małego, później pojawili się jeszcze Marcin Kluska (za Zapasa) i Pieczi (za Wiśnię). Po pierwszej zmianie nasi zaczęli grać ustawieniem z trzema obrońcami, wywierając jeszcze większą presję na gospodarzach. Wreszcie przyniosło to efekt. W 66 minucie doczekaliśmy się mocnego i celnego strzału zza pola karnego w wykonaniu Manolo i tym razem bramkarz nie dał już rady.

Gospodarze mieli tylko jedną sytuację, ale za to ciekawą. W 86 minucie skrzydłowy Neru błyskotliwie oszukał dwóch naszych jednocześnie, pociągnął po skrzydle, podał do wybiegającego napastnika, ale strzał pewnie obronił Kazik. Nasi natychmiast odpowiedzieli. Już minutę później mieliśmy „centrostrzał” Manola i bramkarz z trudem wyłapał, ale od tego momentu zupełnie się pogubił. W kolejnej minucie piąstkował na przedpolu w stronę własnej bramki i piłkę cudem wybił sprzed linii jeden ze stoperów, a po rogu dosyć długo miejscowi nie byli w stanie piłki ani wybić, ani dać wyłapać mijającemu się z nią bramkarzowi. Tyle, że już nic nie wpadło. Skończyło się więc skromnym zwycięstwem jedną bramką.

Przemysław Kazimierczak

Rozmawiałem po meczu z Kazikiem, powiedział mi, że ten strzał z końcówki meczu paradoksalnie nie sprawił mu kłopotu, w odróżnieniu od poprzeczki z końca pierwszej połowy, kiedy był zupełnie strzałem zaskoczony i trochę zadrżał.

Dopisaliśmy więc sobie planowe trzy punkty – tak miało być i tak się stało. Cytując dalej Przemka – ważne, że wygraliśmy. Możemy wygrywać po 1:0 lub 5:4, byle byśmy wygrywali, bo gry i tak za jakiś czas nikt nie będzie pamiętać. W sumie trzeba się z tym zgodzić.

Kibice miejscowych, z którymi siedziałem na trybunie, nie mieli pretensji do własnych graczy. Byli zdania, że był to zdecydowanie najlepszy mecz ich drużyny na wiosnę. Powiedzieli mi, że ta drużyna budowana jest od nowa i musi minąć trochę czasu zanim zaczną coś wygrywać. Biorąc pod uwagę ich zachowanie, podejście do drużyny, a także gospodarowanie infrastrukturą, od czego zacząłem ten materiał, należy im tego szczerze życzyć.

Co można napisać o grze naszych? Wygrali – i to się liczy. Na pewno dużo biegali i walczyli, nikt się nie obijał. Z wyjściówki nieźle zaprezentowali się „debiutanci” tego ustawienia – Zapas i Mały. Przemek w bramce – spokojnie. Obrona nie miała specjalnego pola do popisu. Odniosłem wrażenie, że gospodarze mocno się nas obawiali, chyba obezwładniał ich strach przed ciężkimi batami, więc skupili się na zmasowanej obronie, do przodu wychodząc bardzo rzadko i bez specjalnego przekonania. Co do formacji ofensywnych, to można mieć uwagi do rozegrania ataku pozycyjnego, a tak musieliśmy grać. W tym meczu nie było szans na szybkie wyjścia czy zdobycie przewagi ilościowej. Okazało się, że były kłopoty z dogrywaniem piłek w pole karne, nie było specjalnie miejsca na strzały z daleka, kilkakrotnie blokowane, a do wrzutek dobrze wychodził ich bramkarz. Ja osobiście czekam na mecz z Wierzbą w pierwszej 11-tce. On dobrze wygląda jako zmiennik, chciałbym się przekonać co jest w stanie zrobić od początku meczu.

Cieszmy się więc z punktów, ale miejmy na baczności w kolejnych grach. Poziom gry w dzisiejszym meczu nie powalił i nie widzę powodu do hurraoptymizmu. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę specyfikę tej ligi, nie wykluczam też samych wygranych – czego drużynie , Wam czytelnicy i sobie życzę.

źródło: dumastolicy.pl

 

pozostałe mecze:

ŁKS Łódź 8:0 Broń Radom
Świt Nowy Dwór Maz. 1:1 Ursus Warszawa
Lechia Tomaszów Maz. 0:1 Pelikan Łowicz
Sokół Aleksandrów Łódzki 1:1 Legia II Warszawa
Oskar Przysucha 1:0 Pogoń Grodzisk Maz.
Pilica Białobrzegi 4:0 Start Otwock
Energia Kozienice 1:2 Warta Działoszyn
Błękitni Raciąż 0:0 Warta Sieradz
Termy Ner Poddębice 0:1 Polonia Warszawa

tabela:

1 Sokół Aleksandrów Łódzki 23 49 38 13 14 7 2
2 Lechia Tomaszów Maz. 23 45 47 22 13 6 4
3 Świt Nowy Dwór Maz. 23 42 40 19 11 9 3
4 Polonia Warszawa 23 41 42 14 12 5 6
5 ŁKS Łódź 23 41 46 28 12 5 6
6 Ursus Warszawa 23 40 36 22 12 4 7
7 Legia II Warszawa 22 40 37 23 11 7 4
8 Pelikan Łowicz 23 40 35 22 11 7 5
9 Warta Sieradz 23 31 28 25 8 7 8
10 Błękitni Raciąż 22 29 25 39 8 5 9
11 Broń Radom 23 24 31 49 6 6 11
12 Oskar Przysucha 23 24 32 50 6 6 11
13 Pogoń Grodzisk Maz. 23 23 30 39 5 8 10
14 Pilica Białobrzegi 23 23 34 44 7 2 14
15 Warta Działoszyn 23 23 20 47 6 5 12
16 Energia Kozienice 23 19 29 37 4 7 12
17 Start Otwock 23 17 20 52 5 2 16
18 Termy Ner Poddębice 23 15 18 43 3 6 14

 

 

Zawisza II Rzgów – MGLKS Termy Uniejów 4:2

 

pozostałe mecze:

Sokół II Aleksandrów 1:2 GLKS Dłutów
LZS Justynów 2:2 PTC Pabianice
Zawisza II Rzgów 4:2 Termy Uniejów
Włókniarz Konstantynów 1:7 KS Sand Bus Kutno
Górnik Łęczyca 0:0 MKS Tuszyn
Włókniarz Pabianice 1:2 Orzeł Parzęczew
Start Łódź 0:1 Ostrovia Ostrowy
KKS Koluszki 2:2 Start Brzeziny

tabela:

1 KS Sand Bus Kutno 18 44 68 20 14 2 2
2 Orzeł Parzęczew 18 41 84 25 13 2 3
3 GLKS Dłutów 18 36 39 31 12 0 6
4 Termy Uniejów 18 34 51 24 11 1 6
5 Sokół II Aleksandrów 18 28 36 28 8 4 6
6 Górnik Łęczyca 17 27 29 22 7 6 4
7 Zawisza II Rzgów 18 26 31 33 8 2 8
8 Start Brzeziny 18 26 26 33 8 2 8
9 PTC Pabianice 18 24 37 43 7 3 8
10 Włókniarz Pabianice 18 22 26 48 7 1 10
11 MKS Tuszyn 18 22 26 31 6 4 8
12 Włókniarz Konstantynów 17 20 27 43 6 2 9
13 KKS Koluszki 18 17 26 46 5 2 11
14 Ostrovia Ostrowy 18 17 31 59 5 2 11
15 Start Łódź 18 16 31 57 5 1 12
16 LZS Justynów 18 11 17 42 3 2 13

 

 

GLKS Sarnów/Dalików – Orlik Sobień 3:0 (2:0)

Wojtczyk Łukasz-1, Krysiak Rafał-1, Jesionowski Kamil-1

Skład: Matusiak Sikorski, Szymajda, Jesionowski, Paczkowski, Piątkowski (Kiełtyk), Nowacki, Krysiak Schmeichel), Czechulski, Kubiak (Olczak), Wojtczyk (Borowski)

 

pozostałe mecze:

Zjednoczeni II Stryków 2:2 Błękitni Dmosin
Orzeł II Parzęczew 10:1 Huragan Swędów
KS Gozdów 0:5 Kotan Ozorków
Kobra Leźnica Wielka 0:1 MKP-Boruta II Zgierz
LKS Kalonka 3:2 LKS Dąbrówka
GLKS Sarnów/Dalików 3:0 Orlik Sobień
Sport Perfect Łódź 0:10 UKS SMS Łódź

tabela:

1 GLKS Sarnów/Dalików 16 37 52 15 12 1 3
2 UKS SMS Łódź 15 35 69 21 11 2 2
3 MKP-Boruta II Zgierz 16 34 54 25 11 1 4
4 LKS Kalonka 16 33 44 38 11 0 5
5 Błękitni Dmosin 16 32 49 26 10 2 4
6 Orlik Sobień 16 29 35 31 9 2 5
7 Zjednoczeni II Stryków 16 29 48 29 9 2 5
8 LKS Dąbrówka 16 18 37 48 5 3 8
9 KS Gozdów 15 16 23 58 5 1 9
10 Orzeł II Parzęczew 16 15 38 55 4 3 9
11 Sport Perfect Łódź 16 15 33 50 4 3 9
12 Huragan Swędów 16 13 26 51 3 4 9
13 Kotan Ozorków 16 10 23 50 3 1 12
14 Kobra Leźnica Wielka 16 3 19 53 0 3 13

 

 

Victoria Grabów – LKS Sazan Pęczniew 1:1 (0:1)

… Frisz Mateusz-1

Skład: Ożadowicz – Frisz, Stajewski, Igiel, Grzegorek – Szubski, Wilczyński, Ciepłoch – Kozelan, Sobańda, Chmielecki.
Rezerwowi: Mieszalski.

 

pozostałe mecze:

Zryw Śliwniki 1:4 Bzura Młogoszyn
Witonianka Witonia 1:0 LKS Świnice Warckie
Magnat Sierpów 3:2 Malina Piątek
Victoria Grabów 1:1 Sazan Pęczniew
Krośniewianka Krośniewice 0:3 GKS Bedlno
Bzura Ozorków 5:1 Iskra Góra Św. Małgorzaty

tabela:

1 GKS Bedlno 13 39 55 6 13 0 0
2 Bzura Młogoszyn 13 30 41 19 10 0 3
3 Witonianka Witonia 13 24 41 27 8 0 5
4 Sazan Pęczniew 13 23 38 31 7 2 4
5 Magnat Sierpów 13 22 34 27 7 1 5
6 LKS Świnice Warckie 13 21 44 32 7 0 6
7 Bzura Ozorków 13 21 33 25 7 0 6
8 Victoria Grabów 13 17 25 25 5 2 6
9 Krośniewianka Krośniewice 13 16 23 19 5 1 7
10 Malina Piątek 13 14 27 38 4 2 7
11 Zryw Śliwniki 13 3 12 65 1 0 12
12 Iskra Góra Św. Małgorzaty 13 0 8 67 0 0 13

 

 

GKS Pisia Zygry – MULKS Łask 1:4 (0:2)

Damian Dominowski-1

 

pozostałe mecze:

LZS Rębieskie 5:0 Ostrovia Ostrówek
Unia Sieradz-Męka 0:4 TS Gruszczyce
Złoczevia Złoczew 0:4 TS Janiszewice
LGKS Charłupia Mała 0:11 Pogoń Zduńska Wola
Pisia Zygry 1:4 MULKS Łask
Tęcza Brodnia 4:2 UKS Ustków
Victoria Szadek 2:0 Amatorzy Zapolice

tabela:

1 Pogoń Zduńska Wola 20 49 109 19 16 1 3
2 Victoria Szadek 20 46 54 23 15 1 4
3 MULKS Łask 20 42 74 27 13 3 4
4 Sokół Goszczanów 19 41 67 38 13 2 4
5 UKS Ustków 19 40 65 28 13 1 5
6 TS Janiszewice 20 39 61 29 12 3 5
7 LZS Rębieskie 19 32 53 34 10 2 7
8 Unia Sieradz-Męka 20 29 48 43 9 2 9
9 Tęcza Brodnia 20 27 50 51 8 3 9
10 Pisia Zygry 19 20 43 58 6 2 11
11 Złoczevia Złoczew 19 17 20 55 4 5 10
12 TS Gruszczyce 19 17 29 71 5 2 12
13 Amatorzy Zapolice 19 16 36 57 4 4 11
14 Iskra Stolec 18 15 19 69 4 3 11
15 Ostrovia Ostrówek 20 12 29 68 3 3 14
16 LGKS Charłupia Mała 19 4 16 103 1 1 17

 

 

Orzeł Wróblew – LKS Grom Powodów 2:5

 

tabela:

1 MKS Mianów 12 39 – 19 28
2 Kanarki Małachowice 11 41 – 14 27
3 Włókniarz Zgierz 11 45 – 14 26
4 LKS Zamek Skotniki 12 47 – 25 22
5 LKS Rosanów 12 44 – 22 21
6 LKS MODLNA 12 41 – 30 20
7 LKS Cedrowice 12 29 – 27 17
8 KS GROM POWODÓW 12 21 – 29 13
9 Santos Czerchów 13 32 – 51 11
10 Sokół Skromnica 13 18 – 86 4
11 Orzeł Wróblew 12 27 – 67 3

 

 

ULKS MOSIR Sieradz – GKS Pisia Zygry 2:1 (1:1)

… Patrycja Wiśniewska-1

 

pozostałe mecze:

Wojownik Skierniewice 1:1 Pogoń Zduńska Wola
Błękitni Dmosin 0:1 PTC Pabianice
ULKS MOSiR Sieradz 2:1 Pisia Zygry
Stal Radomsko 2:1 MKS Zduńska Wola
Róża Kutno 3:0 Pelikan II Łowicz
Kotan Girls Ozorków 3:0 Kolejarz Łódź

tabela:

1 Wojownik Skierniewice 16 35 46 15 11 2 3
2 Kolejarz Łódź 15 35 49 9 11 2 2
3 ULKS MOSiR Sieradz 15 32 43 18 10 2 3
4 Pogoń Zduńska Wola 15 31 29 17 10 1 4
5 PTC Pabianice 15 30 34 14 9 3 3
6 Kotan Girls Ozorków 15 30 29 13 9 3 3
7 Stal Radomsko 16 22 28 29 7 1 8
8 Pisia Zygry 16 20 32 32 6 2 8
9 MKS Zduńska Wola 16 15 27 40 5 0 11
10 Pelikan II Łowicz 16 8 10 60 2 2 12
11 Róża Kutno 14 7 13 27 2 1 11
12 Błękitni Dmosin 15 1 3 69 0 1 14

 

 

 

 

 

Share:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Tancerze z całej Polski rywalizowali w Uniejowie

Pod koniec listopada w Uniejowie odbyły się Mistrzostwa Polski w Tańcu Sportowym, które zgromadziły najlepszych tancerze z całego kraju. Było widowiskowo. Jubileuszowe Mistrzostwa Polski PZTSport w Tańcu Sportowym odbyły się w obiekcie hali sportowej Szkoły Podstawowej

JTI NA KOLANACH

XIII EDYCJA LIGA HALOWA W WARTKOWICACH  Sezon 2024/25′   III KOLEJKA SKF KS GROM POWODÓW 3:0 Ludzie Kochani Premium bramki SKF: K. Zawadzki 3x. . WFC WARTKI 2:4 Skład Węgla

LIGA HALOWA W WARTKOWICACH – III KOLEJKA

XIII EDYCJA LIGA HALOWA W WARTKOWICACH  Sezon 2024/25′   III KOLEJKA 06 grudnia (PIĄTEK) 2024 r.  18:00 SKF KS GROM POWODÓW – Ludzie Kochani Premium . 18:30 WFC WARTKI –

Nabór na kursy UEFA B i UEFA C

Ta informacja z pewnością ucieszy trenerów, którzy chcą podwyższyć swoje kwalifikacje. ŁZPN ogłasza nabór na nową edycję kursów UEFA B i UEFA C. Odbędą się one w Łodzi, a harmonogram