Hej kochani.
Dzisiaj zakończyły się pierwsze licytacje ze strony FB Licytacje dla Wiktorii Krawczyk,
https://www.facebook.com/groups/733274873925994/
kwota zrzutki po godz.21:00 rosła w oczach.
Bardzo bardzo dziękujemy wszystkim za tak duże zaangażowanie.
Wiktoria również ma coś dla Was
Opis zrzutki
Wiktoria(dla Was od dziś Wiki, bo tak mówią na nią najbliżsi) to radosne, grzeczne uśmiechnięte dziecko, które dziś potrzebuje Twojej pomocy. Pomóż proszę, każda złotówka się liczy. Udostępniaj zbiórkę, módl się o życie dla naszej Wiki.
A oto historia świata, który nagle się WALI !!!! i staje się czasem wielkiej walki o życie córeczki.
Wiktoria to 5 letnia dziewczynka, która normalnie funkcjonowała jak każde dziecko. Chodziła do przedszkola, bawiła się, spędzała czas z przyjaciółmi. Ciągle tylko słyszałam jaka ona grzeczna a jaka ładna. Dumna mama.
Rok temu Wiki zgłaszała lęk chodzenia po schodach, jednak konsultacja neurologiczna zakończyła się na rozpoznaniu zaburzenia zachowania rozpoczynające się w dzieciństwie. Kolejny niepokój zaczął się na początku października. Wiki zgłosiła kilka razy, że widzi podwójnie. Po kilku dniach zauważyliśmy z mężem zeza. Udałam się do naszej Pani doktor Adrianny akurat na szczepienie(dzięki Bogu, bo w dobie pandemii byłaby zapewne tylko teleporada ), gdzie zgłosiłam obawy. Pani doktor czujnie zauważyła coś niepokojącego, wysłała nas do okulisty na badanie dna oka. Tam pilne skierowanie na tomografię głowy do Matki Polki. I …. ta straszna data 23.10.2020 wyrok guz pnia mózgu DIPG, nieoperacyjny. Świat się skończył. Diagnoza potwierdzona rezonansem w dniu 27.10.2020r.
Jednak nasza kochana rodzina i znajomi ruszyli z pomocą, przeczesali cały Internet. Cały czas każdy nas pocieszał. Jednak każdy wiedział co czyta, całe to leczenie to tylko przedłużanie życia. Rozpacz, ból, cierpienie.
Jednak 28.10.2020r. trafiliśmy na światełko w tunelu. Na wspaniałą kobietę ANIOŁA- Dominikę z Łodzi mamę Kubusia, jej wiedza, doświadczenie i determinacja to coś pięknego. Odezwała się już do nas 29.10.2020 i dała nadzieję na ratunek Wiki. W tym wszystkim upewniła nas Blanka mama Lilianki, która również służy radą, pomocą i doświadczeniem. (poniżej linki do stron opisujących historię tych dzielnych MAM)
Teraz wszyscy razem możemy uratować WIKI. Ta nadzieja to biopsja, badania i leczenie w Szwajcarii w Zürychu. Udało nam się nawiązać kontakt z kliniką w Szwajcarii. Dokumenty wysłane, we wtorek konsylium, czekamy na plan działania.
NIE MAMY CZASU DO STRACENIA !!!
Na razie konsultujemy jeszcze w Polsce i Niemczech, ale mamy Kubusia i Lilianki dały nam jasno do zrozumienia, że za chwilę będzie za późno. Trzeba działać i walczyć, nie ma czasu do stracenia.
Dziękuję, za wsparcie rodziny, przyjaciół i nowych znajomych, którzy już prężnie działają wspierają i służą doświadczeniem. Piękne jest to, że już mamy sporo aniołków Wiki wokół siebie.
Błagam pomóżcie nam uratować córeczkę. Dołączcie do grona aniołków naszej córeczki.
Jest szansa pomóżcie ją wykorzystać. Chciałabym aby poznała co to znaczy iść do pierwszej klasy, jak smakuje Komunia Święta, co to pierwszy pocałunek, pierwsza miłość, mąż i miłość macierzyńska. Pomóż jej tego zasmakować.
PS Na poniższych linkach Kubusia i Lilianki można zobaczyć jak rodziny próbują zbierać pieniądze i pomóc nam organizować podobne akcje, licytacje i zbiórki. Jeśli będą potrzebne wyniki badań, zdjęcia to udostępnię, proszę o kontakt telefoniczny 605852626 lub 601856532( Karolina- chrzestna Wiki z mężem) która chce troszkę odciążyć rodziców).
Na razie ruszamy z taką kwotą, bo czekamy na dokładny plan leczenia.
https://www.facebook.com/RazemdlaKuby-798454517162563/
https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/6434201,lila-glejak-mozg-pomoc-zrzutkapl.html