Na pewno, jesteśmy zadowoleni z okresu przygotowawczego, przedewszystkim trzeba tutaj zacząć od zarządu klubu, wszyscy panowie staneli na wysokości zadania. Wszystkie drużyny z reguły po spadku z trzeciej ligi się rozpadają, są problemy ze sgłoszeniem do rozgrywek, problemy z kadrą, tutaj stało się odwrotnie i w pierwszym rzędzie szacunek dla zarządu, że dzięki im wysiłkom, możemy pracować na takim poziomie jak to robiliśmy przez cały okres przygotowawczy, mamy w zespole ptraktycznie wszystkich zawodników, których chcieliśmy. Udało się jakoś zakontraktować ich wszystkich, stąd można powiedzieć, że powinniśmy być zadowoleni. Piłkarze bardzo ciężko pracowali i solidnie w okresie przygotowawczym, należą się im wielkie brawa. Wreszcie jest rywalizacja w drużynie, widać że jest fajna atmosfera, zarówno w całym klubie jak i w szatni, są to same takie rzeczy budujące przed sezonem, jedyne co może martwić, to mikrourazy, których jest dosyć dużo. Zawodnicy byli na różnym poziomie wytrenowania w różnych klubach, trafiając tutaj, zderzyli się na najlżejszą współpracę dla leniuchów, parą szkoleniowców w zwązku z czym, gdzieś w tym momencie pojawiło sę kilka mikrourazów, gdzie jak najszybciej miejmy nadzieję, dojdą do pełni sprawności i będą w pełni sił, aczkowlek, na pewno w pierwszym meczu, nie będziemy w stanie wystawić najsilniejszej jedenastki. Czekamy zawsze do końca, jedziemy na mecz do Wiśniowej Góry w 22 osobowym składzie i dopiero w szatni, zapadną decyzje kto w pierszej jedenastce a kto w osiemnastce a kto tym razem obejrzy mecz z trybun. Oczywiście nie muszę mówić, że jest to sprawa co tydzień do lustarcji, do wglądu. Na pewno nie będzie tak, że jest stała ekipa i będą oni grali, jest dziewiętnaście meczów, plus Puchar Polski, więc mamy tak szeroką kadrę, która pozwoli nam na odpowiedznią rotację w składzie, żeby poziom gry w drużynie, był niezmiennie na wyższym poziomie. Nasz cel to wygrać każdy następny mecz, nad tym się koncentrujemy, dał kiedyś przykład Adam Małysz, kiedy po serii nieudanuch startów, rozpoczął współptracę z psychologiem i właśnie zmienił swoje podejście mentale do treningu, do zawodów. Przede wszystkim i my chcemy iść śladem najlepszych, nie koncentrujemy się co będzie we wrześniu czy październiku, koncentrujemy się na każdyn najbliższym meczu, takim celem jest na dzień dzisiejszy, czy jest to Andrespolia Wiśniowa Góra, czy już jutro od 20 cel będzie inny. Ci z tych kibiców, którzy mogli zobaczyć nasze mecze w okresie wakacyjnym, muszą być świadkami, że robimy wszystko, żeby zaprosić tutaj wszystkich na stadion i ukontentować, widowisko jakie będziemy stwarzali. Oczywiście w żadem sposób nie przeceniamy ilości goli, gdze tam padły w sparingach, bo to są tylko i wyłącznie materiały dla naszych celów szkoleniowych, natomiast możemy powiedzieć, że będziemy się starali i dla nich grać, nie tylko efektywnie, ale też i efektownie i mamy nadzieję, że po kilku meczach, zacznie brakować tutaj zaproszeń i miejsc na tych siedziskach, czego i im i nam sobie życzę.