IV liga
TERMY NER Poddębice – ANDRESPOLIA Wiśniowa Góra 2:0 (0:0)
Konieczny Adam-1, Kamil Bartos-1
… w starciu dwóch braci, wygrali obaj. Zawodnik Neru wygrał mecz a bramkarz Andrespoli, był najlepszy na bosku, broniąc jak natchniony. O pierwszej połowie lepiej zapomnieć, poza jedną sytuacją, gdzie gospodarze mieli rzut karny. Niestety do piłki podszedł jeden z najsłabszych naszych zawodników pierwszej połowy i wykonał go w takim samym stylu jak grał, że niestety do szatni nasza drużyna schodziła niezadowolona z wyniku a kibice zniesmaczeni postawą swoich pupili. Od samego początku drugiej połowy, wyszła już na boisko inna drużyna. W zespole nie widać było już słabego punktu, kibice zobaczyli zgraną ekipę ludzi, chcących tylko wygrywać i rządzić na boisku. Przejęliśmy inicjatywę i dominowaliśmy, czym efektem było kilka wspaniałych akcji po który Bartosiński wyrósł na bohatera swojego zespołu i całego meczu. Niestety dla bramkarza Andrespoli, Adam Konieczny prawą nogą strzela po długim rogu, piłka odbija się jeszcze od słupka i wpada do siatki, jest 1:0 dla nas !!! Radość na trybunach ale zanim się kibice skupili na dalszym przebiegu spotkania, Kamil Bartos ustala wynik spotkania na 2:0 !!! i radośc trwa dalej. Goście po tej bramce uświadamiają sobie, że już tutaj nie zdobędą nawet punktu. Kolejne akcje naszych zawodników i kolejne wspaniałe interwencje bramkarza gości, nawet w sytuacji gdzie Przemysław Różycki dostaje piłkę na piąty metr, stojąc przed pustą bramką, niestety piłka ląduje jednak nad poprzeczką i gola nie ma. Goście patrząc na tą drugą połowę, muszą uszanować fakt, że przegrali TYLKO 2:0.
więcej szczegółów już wkrótce …