Marcin Tybura nie zapamięta występu na gali UFC w Paryżu jako udany. Polak przegrał w pierwszej rundzie przez nokaut z byłym zawodnikiem KSW i mistrzem PFL Ante Deliją. Pojedynek trwał dokładnie 123 sekundy i zakończył się brutalnym nokautem z rąk Chorwata.
Marcin Tybura ponownie pojawił się w oktagonie podczas gali UFC w Paryżu, która odbyła się w prestiżowej Accor Arenie. Jego rywalem był Ante Delija, znany z występów w PFL czy KSW chorwacki zawodnik wagi ciężkiej. Dla Deliji był to długo wyczekiwany debiut w UFC, natomiast dla Tybury – już 23. walka pod szyldem największej federacji MMA na świecie. Zderzenie doświadczenia Polaka z ambicją i świeżością Chorwata sprawiało, że pojedynek zapowiadał się niezwykle interesująco.
Każdy kolejny występ Polaka jest okazją, by przypominać o swojej pozycji w ścisłej czołówce kategorii ciężkiej UFC i umacniać status jednego z najlepszych zawodników w historii polskiego MMA. Delija natomiast wchodził do oktagonu z reputacją twardego i konsekwentnego zawodnika, który w PFL notował efektowne zwycięstwa i posiadał mocny bagaż doświadczeń z międzynarodowych ringów i klatek.
Na papierze pojedynek zapowiadał się jako konfrontacja dwóch różnych stylów. Tybura to wszechstronny ciężki, potrafiący wygrywać zarówno w stójce, jak i w parterze, znany z dobrego grapplingu i solidnej kondycji. Z kolei Delija opiera swój arsenał na agresji, presji i mocnym uderzeniu, które w przeszłości wielokrotnie zapewniało mu szybkie skończenia. To połączenie doświadczenia i wyrachowania Polaka z energią i głodem sukcesu debiutanta z Chorwacji sprawiało, że starcie w Paryżu było jednym z najciekawszych punktów karty wstępnej.
Już w pierwszych sekundach Chorwat ruszył z mocnymi bombami, ale Tybura mądrze wszedł w klincz i pracował na siatce. Niestety minutę później Ante Delija trafił potężnym uderzeniem, które posłało naszego zawodnika na matę. Sędzia nie czekał długo i przerwał pojedynek.
źródło: Potężna bomba i szybki nokaut. Bolesna porażka Polaka na UFC w Paryżu – Sport w INTERIA.PL




