ŁZPN: Będzie nowy podział geograficzny
W najbliższych dniach możemy spodziewać się oficjalnego komunikatu Łódzkiego Związku Piłki Nożnej w sprawie zakończonego sezonu 2019/2020 w niższych klasach rozgrywkowych. Poznamy wtedy wszystkie zespoły, które będą mogły cieszyć się z awansu do wyższych lig. Nieoficjalnie wiadomo, że zupełnie inaczej niż dotychczas wyglądać będą klasy A i klasy B.
Po przejęciu rozgrywek od okręgowych związków piłki nożnej nic już nie stoi na przeszkodzie, aby ŁZPN wreszcie wyprostował wieloletnie niedociągnięcia i poukładał nieco inaczej piłkarską mapę w województwie. Prezes ŁZPN Adam Kaźmierczak głośno mówił, że podział terytorialny nie jest doskonały i pora to zmienić. Wiemy już, że kluby klasy B, które musiały niejednokrotnie pokonywać po sto i więcej kilometrów, aby rozegrać mecz, będą miały znacznie bliżej. Z Gidel (skraj powiatu radomszczańskiego) do Bab (powiat piotrkowski) jest znacznie dalej niż na przykład do Dubidz czy Makowisk (powiat pajęczański, dawny okręg sieradzki). Przykłady można mnożyć.
Nie będzie również grup w klasie B, które liczyć będą po 7 i 8 drużyn (domena ostatnich lat zwłaszcza w OZPN Piotrków czy OZPN Skierniewice). Dochodziło tam do kuriozalnych sytuacji, że drużyny pauzowały przez 9-10 miesięcy, aby w sezonie rozegrać zaledwie 12 czy 14 spotkań. – My od kilku lat gramy więcej meczów sparingowych w roku niż meczów mistrzowskich. Gdzie tu sens – pytał Marek Kraska, prezes Pioniera Baby.
– Ktoś się uparł, abyśmy musieli jeździć na mecze po 80-90 kilometrów mając pod nosem zespoły z okręgu sieradzkiego. Teraz wreszcie się to zmieni – wtóruje Andrzej Łągiewka z Pławna.
O nowym podziale w klasie A i klasie B oraz o awansach z tych klas poinformujemy od razu po otrzymaniu oficjalnego pisma z Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.
źródło: lodzkifutbol.pl