Roman Morawski
– Jakie było podsumowanie zarządu i prezesa, po spadku z III ligi i postawy trenera Tomasza Muchlińskiego
Po raz pierwszy w historii klubu oraz Gminy Poddębice klub nasz awansował do III Ligi. Jak wiadomo są to rozgrywki ogólnopolskie, więc bardzo duży prestiż i reklama dla całego środowiska sportowego, promocja naszej gminy oraz dla nas wszystkich kibiców duże sportowe przeżycie. Na pewno było to bardzo bogate doświadczenie dla Zarządu i zawodników. Kibice mogli chociaż przez jeden sezon oglądać mecze z takimi klubami jak Polonia Warszawa ,ŁKS Łódź, Pelikan Łowicz Legia II Warszawa które
jeszcze nie tak dawno grały w ekstraklasie lub w II lidze. Jeszcze dwa, trzy lata temu każdy popukałby się w głowę gdybyśmy snuli takie plany. Uważam, że dzięki Gminie Poddębice mogliśmy trenować i grać na nowoczesnym obiekcie, którego zazdroszczą nam kluby z wyższych lig. Jeśli chodzi o zarząd to podjęliśmy się bardzo trudnego zadania. Wszyscy wiemy, że nikt nie chciał podjąć się roli Prezesa .Po wielu przemyśleniach stwierdziłem, że za bardzo kocham piłkę nożną , abym odmówił tak
zasłużonemu Klubowi. Co do trenera Muchlińskiego to był Pan na stażu u trenera Muchlińskiego i był Pan, tak jak i jak my wszyscy zachwyceni metodami treningowymi, które prezentował ten trener. Przesądziły wyniki uzyskane przez tego trenera w Jutrzence Warta. No niestety, nie trafione transfery i chyba coś nie wypaliło.
Co do mojej oceny? Poddaję się pod ocenę członków klubu, zawodników i kibiców.
– Czym się kierowaliście, zatrudniając trenerów Jacka Włodarczewskiego i Witolda Obarka
Przede wszystkim wynikami Trenera Obarka w poprzednich sezonach. To dzięki trenerowi Obarkowi awansowaliśmy do III Ligi.
– Kibice cały czas zadają sobie pytania, dlaczego mamy dwóch trenerów
Trener Obarek wybrał sobie asystenta w osobie Jacka Włodarczewskiego, ale nie obciąża to naszego budżetu.
– Czy ostatnie mecze w III lidze i pierwsze dwa w IV, dają optymizm na przyszłość tego klubu
Jak widać po spadku z III Ligi Zarząd Klubu podjął decyzję o szybkiej odbudowie zespołu. Nasze działania skłaniają do optymizmu, gdyż na pewno mamy silniejszy zespół niż w III lidze. Jest to doświadczenie w połączeniu z młodością. Mamy fajny zespół, który będzie się liczył w walce o najwyższe miejsce w tabeli.
– Jaki cel jest postawiony przed trenerami na pierwszą rundę sezonu 2016/2017′ i cały sezon
Zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli IV Ligi Łódzkiej i jak w każdej dyscyplinie sportowej, gramy zawsze o zwycięstwo.. Wyniki na boisku zweryfikują nasze oczekiwania.
– Trenerzy jak wiemy są zadowoleni z okresu przygotowawczego i wzmocnień drużyny a prezes
Oczywiście, że tak. Letni okres przygotowawczy został przepracowany przez zawodników bardzo solidnie, więc powinni być fizycznie bardzo dobrze przygotowani do rozgrywek.
– Pierwszy mecz wspaniały, drugi słaby, jaka jest przyczyna według Pana, postawy zespołu
Uważam, że każdy mecz jest inny, trudno jest po 2 kolejkach oceniać zespół i byłbym bardzo ostrożny , aby wyciągać zbyt daleko idące wnioski . Jest jeszcze 17 meczy do rozegrania plus puchary, więc myślę, że po 6-7 kolejkach przyjdzie czas na wstępną ocenę.
– Wyjazd do Pajęczna do lidera, nie obawia się Pan tego spotkania.
Nie można lekceważyć żadnego przeciwnika, każdego szanujemy i z każdym gramy o najwyższą stawkę. Byłem osobiście na tym meczu, mieliśmy kilka sytuacji bramkowych, nie potrafimy wykorzystywać 100% sytuacji. Uważam, że zostaliśmy skrzywdzeni , gdyż piłka po jednej z akcji była już za linią bramkową i sekundę wcześniej zawodnik Zawiszy wybił piłkę ręką , czego sędziowie oczywiście też nie widzieli.
Zawisza to bardzo silny zespół, wzmocniony kilkoma zawodnikami z II i III ligową przeszłością. Dwa pierwsze wysokie wygrane mecze tej drużyny nie były przypadkiem.
Jutro mecz z Bełchatowem, więc patrzymy już tylko pod kątem tego meczu i meczu w sobotę z Włókniarzem Zelów na który zapraszamy wszystkich kibiców.
– Koniec sierpnia, więc rozumiemy, że już kadra jest zamknięta
Okienko transferowe otwarte jest do końca sierpnia 2016r.
– Jak wiemy, dwóch zawodników szuka sobie jeszcze klubów, będzie zgoda Prezesa
Uważam, że lepiej niech grają w innym klubie, niż mają siedzieć na trybunach. Tylko regularna gra w meczach mistrzowskich, w takich meczach o stawkę pozwoli im się rozwijać sportowo.
– Pozostał nam już jeden przedstawiciel Poddębic w zespole, jaki jest błąd według Pana, że szkolona nasza młodzież w klubie, jest na takim poziomie, że nie ma szans nawet na walkę o bycie w składzie, na szóstym poziomie rozgrywkowym.
Jest to piaty poziom rozgrywkowy , jeśli umiem liczyć. Ale Klub Ner od 58 lat jest najlepszym i najsilniejszym zespołem, zawsze grającym wyżej niż inne zespoły z powiatu.
Jest dużo przyczyn, wiadomo, że w czwartej lidze trzeba ciężko pracować na treningach cztery razy w tygodniu, nie każdy wytrzymuje takie obciążenia. Mamy bardzo ograniczoną możliwość wyboru, w Łodzi czy w innych większych miastach na testy przychodzą setki dzieci . Jest większy wybór. Uważam, ze wyniki budują atmosferę i przyczyniają się do chęci uprawiania piłki nożnej. My jako klub stwarzamy doskonałe warunki dla rozwoju młodzieży w naszej gminie, wiec chęci i zapał do uprawiania piłki
nożnej może przynieść wymierne efekty. W Grupie „Junior młodszy” do tej pory zawodnicy w większości przypadków kończyli rozgrywki w wieku 15 lat i Ci chłopcy albo nie trenowali albo szukali klubów z niższych klas rozgrywkowych. Teraz zgłosiliśmy ich do rozgrywek w grupie „Junior” i będą mogli dalej u nas trenować i grać regularnie w rozgrywkach mistrzowskich.
– Jakie są plany w klubie na przyszłość i prezesa w Nerze
Klub LKS Termy Ner Poddębice oprócz treningów piłki nożnej i meczy mistrzowskich organizuje szereg innych imprez sportowo-rekreacyjnych, takich jak: rajdy rowerowe, wycieczki na mecze reprezentacji Polski czy też biegi. Każda runda rozpoczyna się naradami i spotkaniami z rodzicami zawodników drużyn młodzieżowych, robimy Mikołajki, każda runda jest omawiana z trenerami, zawodnikami i rodzicami, wspólnie omawiamy problemy, które nas nurtują . Do poszczególnych drużyn rodzice zapisują swoje
dzieci , aby mogły u nas trenować i grać. Przywożą nawet z sąsiednich miast. Jest to bardzo budujące dla Zarządu i trenerów.
Moja przyszłość? Niech to ocenią członkowie klubu , zawodnicy, kibice i rodzice dzieci , które u nas grają i trenują. Przejąłem zarządzanie w bardzo trudnym momencie po śmierci naszego przyjaciela Wiesia Maciejewskiego, sam się uczyłem i wspólnie z Zarządem doprowadziliśmy do podjęcia walki w III lidze. Jaki jest poziom w III lidze lub inaczej jaka jest różnica w poziomie pomiędzy III ligą ,a IV to wszyscy widzieliśmy. I uważam, że organizacyjnie spełniliśmy wymagania, które są bardzo wysokie
w przypadku meczów III Ligi. Wszyscy daliśmy z siebie bardzo dużo pracy, a przypomnę, że wszyscy w Zarządzie pracują całkowicie społecznie, poświęcając swój prywatny czas dla Klubu.
– Czy jest coś, czego brakuje prezesowi w Klubie
Trudne pytanie. Jest bardzo dobra atmosfera, dziękujemy Burmistrzowi Poddębic Panu Piotrowi Sęczkowskiemu oraz Radzie Miejskiej w Poddębicach za pomoc i wsparcie naszego Klubu. Dziękujemy również wszystkim sponsorom za pomoc finansową i rzeczową.
Czego brakuje? Może bardziej rzetelnej i chłodnej oceny po zakończeniu rozgrywek oraz pomocy bardziej doświadczonych, byłych działaczy Neru.
– Chciałby Prezes coś przekazać kibicom Neru
Zapewniamy wszystkich kibiców, że Zarząd oraz zawodnicy LKS Termy Ner Poddębice zrobią wszystko, aby wygrywać dla Was wszystkie mecze, swoją grą zachęcić na przychodzenie tylko na wygrane mecze i prosimy o gorący doping dla naszej drużyny, a my postaramy się godnie reprezentować nasz Klub.