Obserwuj nas na Facebook

Dwa Michały Ner ograły …

Ner-Sokół

 

 

 

 

LKS Termy Ner Poddębice – Sokół Aleksandrów Łódzki 0:4 (0:2)

… Michał Wrzesiński-2, Michał Michałek-2

 

Trenerzy powiedzieli po meczu …

Piotr Szarpak: Po przegranym meczu można powiedzieć że śmiech przez łzy, ale gdzieś znowu ta iskierka była po tym meczu w Tomaszowie, wydawało się ze wchodzimy gdzieś na właściwe tory, gdzie możemy pograć i powalczyć z tymi którzy myślą żeby zagrać wyżej tzn. w drugiej lidze, niestety potwierdza się po raz kolejny to że jak się nie strzela bramek w sytuacjach które są stu procentowe to później się je traci i się przegrywa. Oczywiście nie chcę tutaj mówić nazwiskami, nie mniej jednak te małe detale które są między napastnikami drużyny przeciwnej, kiedy to właśnie Michałek miał dwa razy piłkę i strzela nam dwie bramki i zachowanie bym powiedział całego zespołu po stracie piłki, uważamy że jeżeli my prowadzimy grę, to nic nam nie może się dziać, niestety po raz kolejny gdzieś tam mamy błędy indywidualne, których nie możemy wyeliminować. Nie wiem czy jest to spowodowane brakiem koncentracji czy brakiem już co u niektórych, umiejętności na grę w trzeciej lidze, poza tym cały czas sobie nakreślamy że mamy grać do przodu, niestety niektórzy nagminnie łamią to przykazanie i grają do tyłu o czym się przekonał Paluch, gdzie wszedł na boisko, dał piękne podanie, tylko nie w tą stronę, ja bym chciał żeby może podanie było otwierające dla Pabjańczyka czy Okońskiego, natomiast otworzył Michałkowi i to jest właśnie cały problem że my takich sytuacji nie mamy. Nikt nam ich nie stwarza, natomiast my cały czas darujemy innym punkciki, można tak powiedzieć, mimo że był to mecz przegrany na cztery zero, to mogło to się skończyć jeszcze wyżej, ale tak jak mówię, poszczególni zawodnicy powinni się po prostu trochę kolokwialnie powiedzieć ogarnąć, bo jeżeli ten sam błąd popełnia Paluch w Kozienicach, jeżeli Owczarek mający 38 lat nie może zaasekurować w pewnych sektorach boiska tak żebyśmy nie stracili bramki a tracimy, no to ja powiem szczerze że niekiedy myśl Polska szkoleniowa przy tym pada. Jeśli chodzi o kadrę to wygląda to ubogo, kartka Grzybowskiego, to powiem szczerze, to nie jest głupota, to już jest, nie chcę używać brzydkich słów bo bym nazwał to zachowanie po prostu nawet powiedział bym, że jest to sabotaż. Jeżeli wiemy o tym, że ta nasza obrona jest uboga i jedyny który gdzieś tam może jeszcze ewentualnie grać na tej obronie Grzybowski i on w każdym meczu nie za faul, ale za swoją głupotę, dostaje kartkę, no to jest nie za bardzo. Będę musiał jeżeli nie ja, to myślę że zarząd, przeprowadzić z nim taką rozmowę a jeżeli ta rozmowa nie przyniesie efektu, to ja uważam ze trzeba inne rzeczy wymyślać i wyciągać, no bo jest trochę nie taktem, ja tutaj teraz zacznę mówić że jeżeli podają nam wszyscy rękę, zarząd, Poddębice całe i Burmistrz, do tego żeby nas z tego dołka wyciągnąć a my nie chcemy, to jesteśmy po prostu zwykłymi frajerami. 

 

Michał Bistuła: Jesteśmy bardzo zadowoleni, wygraliśmy wysoko i wskoczyliśmy na fotel lidera tabeli. Dla nas jest to budujące, no gra nie była dzisiaj aż taka dobra jak zagraliśmy tydzień temu z Polonią, natomiast wynik tutaj tak nam się ułożył korzystnie, że te bramki nam wpadały i cieszymy się z tego bardzo. Natomiast jesteśmy troszeczkę poobijani po tym meczu, tutaj teraz tydzień przed nami bardziej regeneracyjnie niż treningowy, bo drużyna jest w trakcie sezonu że na pewno te kontuzje i problemy fizyczne już zawodnicy odczuwają. Przewidzieliśmy przed mecze wszystko, dobrze rozpracowaliśmy Ner ,to co tutaj grali przeciwnicy w zasadzie nas niczym nie zaskoczyli, na pewno też im plany pokrzyżowała ta kontuzja środkowego pomocnika Bogołęckiego, bo na pewno gdzieś tam na tle tej drużyny się wyróżnia no i Joachim, który ostatnio dużo robił bardzo dobrego dla Neru, na pewno był tutaj blisko pilnowany, bo wiadomo że jest groźny, więc na niego się uczulaliśmy. Został jednak dobrze wyłączony, więc chwała naszym zawodnikom. Sokół gra o to żeby wygrać każdy następny mecz i tak będziemy grali dalej, jeżeli to nam da jak najwyższą pozycję i gdzieś tam miejsce w czołówce, to będziemy na pewno musieli usiąść i pomyślimy jakie będę plany na następną rundę, natomiast teraz chcemy zdobyć jak najwięcej punktów, żeby być w czubie tabeli. 

Sokół Aleksandrów znów prowadzi w tabeli III ligi łódzko-mazowieckiej. Zespół Michała Bistuły w spotkaniu 12. kolejki rundy jesiennej pewnie pokonał na wyjeździe ligowego beniaminka – Termy Ner Poddębice 4:0 (2:0). Po dwa gole dla Sokoła zdobyli: Michał Wrzesiński i Michał Michałek.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli zielono-biali. Zawodnicy Sokoła mogli objąć prowadzenie już w 5. minucie. Łukasz Marciniak obsłużył precyzyjnym dograniem Michała Michałka. Najskuteczniejszy strzelec Sokoła bez problemu ograł Sebastiana Kobierę i uderzył w kierunku dalszego słupka. Jakub Krzyżostaniak odbił futbolówkę przed siebie, a powracający do defensywy Adam Grzybowski ubiegł czyhającego na dobitkę Michała Wrzesińskiego. Po rzucie rożnym głową uderzał Przemysław Woźniczak, lecz futbolówka poszybowała nad bramką. W 18. minucie pierwszą groźną okazję stworzyli sobie gracze gospodarzy. Jeden z poddębiczan dalekim podaniem odszukał Olafa Okońskiego. Napastnik Neru zdecydował się na uderzenie z okolic szesnastego metra, posyłając futbolówkę wysoko nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja zemściła się dokładnie 60 sekund później. Piłkę na połowie rywala przejął Damian Bierżyński. Boczny obrońca zdecydował się na indywidualny rajd zakończony podaniem do Wrzesińskiego, który mając sporo swobody mógł dokładnie przymierzyć w kierunku dalszego słupka. Kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wykonywanego przez Jakuba Owczarka przed szansą stanął Joachim Pabjańczyk, lecz uderzył wprost w dobrze ustawionego Domżała. Napór aleksandrowian nie słabł. Podopieczni trenera Michała Bistuły podwyższyli prowadzenie tuż przed przerwą, a doskonałe podanie Chojeckiego na drugiego gola zamienił Wrzesiński.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do szaleńczych ataków. Te jednak nie przynosiły wymiernych efektów, a aleksandrowianie więcej zagrożenia stwarzali sobie po własnych błędach, aniżeli akcjach konstruowanych przez poddębiczan. Po jednym z nich w sytuacji sam na sam z Domżałem znalazł się Pabjańczyk. Golkiper Sokoła wyszedł z opresji obronną ręką. Spotkanie nabrało tempa w ostatnich dwudziestu minutach, a obie ekipy wymieniały przysłowiowy cios za cios. W 78. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Marcin Pękała i Łukasz Chojecki. Ten drugi przyjął futbolówkę w polu karnym i dograł ją wprost na głowę wbiegającego na szósty metr Michałka. Tym razem snajper Sokoła się nie pomylił i podwyższył rezultat spotkania. Kilka chwil później aleksandrowianie ponownie przejęli piłkę w okolicach trzydziestego metra od bramki Krzyżostaniaka. Futbolówka trafiła do Michałka, który zdecydował się na techniczny strzał zza pola karnego. Przysłonięty bramkarz gospodarzy nie zdołał skutecznie interweniować i zielono-biali mogli cieszyć się z czwartego gola. W 87. minucie podopieczni Piotra Szarpaka powinni zdobyć honorowego gola, lecz Pabjańczyk ponownie przegrał rywalizację z Domżałem.

Termy Ner Poddębice: Krzyżostaniak – Grzybowski ż, Kobiera, Gniadzik, Owczarek – Pabjańczyk, Skupiński ż, Bogołębski (46’ Motyka), Woźniak, Kania (63’ Paluch) – Okoński (80’ Jarczewski)

Sokół Aleksandrów: Domżał – Knera ż, Woźniczak, Zwoliński, Bierżyński (72’ Kwiatkowski) – Pękała, Marciniak (84’ Miłosz), Osowski (47’ Pecyna), Chojecki, Wrzesiński – Michałek (81’ Pietrasiak)

 

pozostałe mecze:

Pelikan Łowicz 3:1 Pogoń Grodzisk Maz.
Energia Kozienice 1:1 Błękitni Raciąż
Warta Sieradz 5:1 Start Otwock
Warta Działoszyn 1:1 ŁKS Łódź
Ursus Warszawa 2:1 Pilica Białobrzegi
Termy Ner Poddębice 0:4 Sokół Aleksandrów Łódzki
Broń Radom 0:2 Legia II Warszawa
Polonia Warszawa 4:0 Oskar Przysucha
Świt Nowy Dwór Maz. 0:3 Lechia Tomaszów Maz.

tabela:

1 Sokół Aleksandrów Łódzki 12 25 20 7 7 4 1
2 Lechia Tomaszów Maz. 12 24 23 10 7 3 2
3 Świt Nowy Dwór Maz. 12 23 22 12 6 5 1
4 Polonia Warszawa 12 21 23 8 6 3 3
5 Legia II Warszawa 12 21 22 14 6 3 3
6 ŁKS Łódź 12 21 21 16 6 3 3
7 Warta Sieradz 12 19 16 9 5 4 3
8 Pelikan Łowicz 12 19 19 14 5 4 3
9 Ursus Warszawa 12 19 16 15 6 1 5
10 Broń Radom 12 15 14 20 4 3 5
11 Błękitni Raciąż 12 15 11 20 4 3 5
12 Pogoń Grodzisk Maz. 12 14 17 18 3 5 4
13 Warta Działoszyn 12 12 10 18 3 3 6
14 Pilica Białobrzegi 12 10 15 22 3 1 8
15 Termy Ner Poddębice 12 10 14 23 2 4 6
16 Start Otwock 12 10 13 30 3 1 8
17 Energia Kozienice 12 9 13 17 2 3 7
18 Oskar Przysucha 12 9 17 33 2 3 7

 

 

 

MKS Tuszyn – MGLKS Termy Uniejów 0:1

… Janusz Jończyk-1

Mecz w Tuszynie od początku zapowiadał się bardzo ciężko. Ciężki teren na którym gospodarze do tej pory nie przegrywali. Już w pierwszej minucie głową na bramkę gospodarzy uderzał Matusiak lecz minimalnie niecelnie. Chwilę później strzał głową Wojtczaka trafia w bramkarza. Przy kolejnym stałym fragmencie dla Termalnych gospodarze wyprowadzają kontratak ale strzał napastnika trafia w ręce Skrzypca. Chwilę później goście uderzają w bocznych siatkę. W odpowiedzi po różnym minimalnie obok słupka strzela Piaseczny. W 43. minucie kontrowersyjnego karnego dla gospodarzy odgwizduje arbite. Idealna sytuacja gospodarzy do wyjścia na prowadzenie. Jednak strzał z jedenastego metra trafia w słupek a dobitka trafia w Skrzypca który przenosi piłkę nad poprzeczką.

Na przerwę schodzimy z bezbramkowym remisem.

Druga połowa to ewidentna przewaga Termalnych którzy bardzo chcieli wygrać ten mecz. Pierwsza sytuacja to wrzutka z rzutu wolnego bramkarz gospodarzy piąstkuje na 14-stym metrze piłka trafia pod nogi Pacholczyka który oddaje strzał minimalnie obok bramki. Chwilę później indywidualna akcja na skrzydle Wojtczaka, wycofanie do Kasztelana który jest faulowany na 20-stym metrze. Strzał z wolnego na różny wybija bramkarz. I kolejna sytuacja dla Termalnych po rzucie rożnym strzał głową oddaje Piaseczny piłka ląduje na poprzeczce, trafia pod nogi naszych zawodników którzy dwukrotnie trafiają w obrońców gospodarzy i ostatnią dobitkę broni bramkarz. Termalni nie przestają atakować w 70 minucie piłkę na boku pola karnego otrzymuje Jończyk który chciał wrzucić na długo słupek jednak wyszedł mu świetny strzał piłka lobuje bramkarza i ląduje i okienku bramki Tuszyna.

To był bardzo ciężki mecz na bardzo trudnym terenie. Punktem zwrotnym meczu był rzut karny, którego na szczęście nie wykorzystali gospodarze.  Ważną informacją jest powrót do gry Szymona Kwiatosińskiego, który zagrał pierwsze minuty w tym sezonie a zawsze był ważnym ogniwem naszej drużyny dlatego daje trenerowi nowe możliwości. Brawo panowie za walkę! Zdobywamy ważne 3 punkty, a za tydzień bardzo  trudne spotkanie. W Uniejowie podejmiemy drużynę Orła Parzęczew.

Skład: Jakub Skrzypiec, Łukasz Pacholczyk, Dariusz Piaseczny, Piotr Wodnicki, Piotr Matusiak, Kamil Zych (87′ Piotr Rosiak), Adrian Kasztelan (82′ Adrian Kaczmarek), Radosław Jurkowski, Artur Stasiak, Krystian Wojtczak (90′ Szymon Kwiatosiński), Janusz Jończyk (80′ Adrian Kuglarz)

Rezerwowi: Jakub Zdych, Adrian Czyżo, Marcin Dopierała.

Bramka: Janusz Jonczyk.

Wypowiedzi pomeczowe:

Trener Sławomir Sałaciński:

Cieszę się z 3 punktów. To było bardzo ciężkie spotkanie. Szczerze mówiąc stan murawy był fatalny, a gospodarze bronili się bardzo głęboko i umiejętnie, nic dziwnego, że w Tuszynie punkty potraciły dobre zespoły jak np. Orzeł Parzęczew, ciężko gra się tam piłką. Podczas meczu byliśmy trochę ospali chłopaki w środku tygodnia mieli problemy zdrowotne stąd wielu z nich nie trenowało. Wygrywamy na ciężkim terenie, ogrywamy kolejnych „niepokonanych” i lecimy dalej!

Janusz Jonczyk:

Mecz w Tuszynie był ciężki, ale nie przyczyniła się do tego drużyna przeciwna tylko stan boiska, nie mogliśmy pograć szybkiej piłki co ułatwiało przeciwnikowi bronienie się. Mój stan strzelecki zawdzięczam całej drużynie, wszyscy ciężko pracujemy na każdą bramkę, chciałbym nadmienić że mamy również najmniej straconych bramek w lidze. Jeśli chodzi o bramkę w Tuszynie to prawda że chciałem wrzucić na wchodzącego Krystiana Wojtczaka który ładnie wchodził na długi słupek. Jak wcześniej nadmieniłem stan boiska nam nie pomagał, ale w tej sytuacji mi pomogło, gdyż piłka podskoczyła na kępce i zamiast rzutki wyszedł mi piękny lobik nad bramkarzem. Najważniejsze że zainkasowaliśmy trzy punkty i nie przerywamy passy wygranych.

źódło: MGLKS Termy Uniejów

 

pozostałe mecze:

KKS Koluszki 3:1 LZS Justynów
Orzeł Parzęczew 10:4 PTC Pabianice
Górnik Łęczyca 2:1 Start Łódź
MKS Tuszyn 0:1 Termy Uniejów
Włókniarz Pabianice 2:1 Zawisza II Rzgów
Włókniarz Konstantynów 1:2 GLKS Dłutów
Start Brzeziny 3:1 Sokół II Aleksandrów
KS Sand Bus Kutno 9:2 Ostrovia Ostrowy

tabela:

1 GLKS Dłutów 10 24 26 18 8 0 2
2 Termy Uniejów 10 24 37 9 8 0 2
3 KS Sand Bus Kutno 10 23 36 14 7 2 1
4 Orzeł Parzęczew 10 20 50 18 6 2 2
5 Włókniarz Pabianice 10 19 24 25 6 1 3
6 Górnik Łęczyca 10 17 14 12 4 5 1
7 Zawisza II Rzgów 10 15 20 18 5 0 5
8 Start Brzeziny 10 15 17 22 5 0 5
9 Sokół II Aleksandrów 10 14 19 22 4 2 4
10 PTC Pabianice 10 14 21 27 4 2 4
11 MKS Tuszyn 10 12 14 17 3 3 4
12 Włókniarz Konstantynów 10 11 16 24 3 2 5
13 KKS Koluszki 10 10 15 24 3 1 6
14 Ostrovia Ostrowy 10 5 16 39 1 2 7
15 Start Łódź 10 4 13 30 1 1 8
16 LZS Justynów 10 1 7 26 0 1 9

 

 

 

GLKS Sarnów/Dalików – LKS Kalonka 0:1

 

pozostałe mecze:

Kotan Ozorków 0:1 Orlik Sobień
Błękitni Dmosin 1:0 Huragan Swędów
KS Gozdów 3:2 Kobra Leźnica Wielka
Zjednoczeni II Stryków 2:0 MKP-Boruta II Zgierz
UKS SMS Łódź 6:2 LKS Dąbrówka
GLKS Sarnów/Dalików 0:1 LKS Kalonka
Sport Perfect Łódź 2:2 Orzeł II Parzęczew

tabela:

1 UKS SMS Łódź 8 19 41 11 6 1 1
2 Orlik Sobień 8 18 17 12 6 0 2
3 LKS Kalonka 8 18 24 15 6 0 2
4 MKP-Boruta II Zgierz 8 16 27 12 5 1 2
5 GLKS Sarnów/Dalików 8 16 14 9 5 1 2
6 Zjednoczeni II Stryków 8 15 25 13 5 0 3
7 Błękitni Dmosin 7 13 17 10 4 1 2
8 LKS Dąbrówka 8 11 20 20 3 2 3
9 KS Gozdów 7 10 12 24 3 1 3
10 Orzeł II Parzęczew 8 8 16 29 2 2 4
11 Sport Perfect Łódź 8 7 16 21 2 1 5
12 Kotan Ozorków 8 3 9 26 1 0 7
13 Kobra Leźnica Wielka 8 2 11 28 0 2 6
14 Huragan Swędów 8 2 9 28 0 2 6

 

 

Amatorzy Zapolice – GLKS Pisia Zygry 0:3 (0:1)

… Dominowski Damian-1, Herman Waldemar-1, Dudczak Radosław-1

1. Adrian Naszkowski  
2. Tomasz Marchlewicz  (1 asysta)  
3. Radosław Lisiecki  
4. Piotr Cepowski  
5. Michał Śledziński ??ta kartka  
6. Łukasz Kapituła  
7. Arkadiusz Dudczak  zmiana 70″ Waldemar Herman bramka  
8. Adam Cichosz  
9. Radosław Dudczak kapitan bramka  
10. Konrad Kubiak  (1 asysta)  
11. Damian Dominowski bramka  

herb PISIA Zygry Zawodnicy rezerwowi PISIA Zygry

1. Jakub Banaszek  
2. Adam Ciepłucha  
3. Mateusz Kowalczyk  
4. Marcin Szczęsny  

 

pozostałe mecze:

Ostrovia Ostrówek 1:5 TS Janiszewice
UKS Ustków 0:0 MULKS Łask
TS Gruszczyce 5:4 Płomień Dzigorzew
Pogoń Zduńska Wola 10:0 Iskra Stolec
Amatorzy Zapolice 0:3 Pisia Zygry
Sokół Goszczanów 16:1 LGKS Charłupia Mała
Victoria Szadek 2:2 LZS Rębieskie
Unia Sieradz-Męka 3:2 Tęcza Brodnia

tabela:

1 Pogoń Zduńska Wola 11 25 58 15 8 1 2
2 MULKS Łask 11 23 45 13 7 2 2
3 UKS Ustków 10 22 29 10 7 1 2
4 Victoria Szadek 10 22 26 12 7 1 2
5 Sokół Goszczanów 10 22 44 18 7 1 2
6 LZS Rębieskie 10 20 32 15 6 2 2
7 Pisia Zygry 11 20 38 28 6 2 3
8 TS Janiszewice 11 20 37 17 6 2 3
9 Unia Sieradz-Męka 10 17 28 19 5 2 3
10 Tęcza Brodnia 10 13 28 30 4 1 5
11 Amatorzy Zapolice 10 11 24 23 3 2 5
12 TS Gruszczyce 10 10 16 38 3 1 6
13 Płomień Dzigorzew 11 9 27 34 3 0 8
14 Złoczevia Złoczew 10 9 10 30 2 3 5
15 Iskra Stolec 10 6 3 50 2 0 8
16 Ostrovia Ostrówek 11 4 16 43 1 1 9
17 LGKS Charłupia Mała 10 0 6 72 0 0 10

 

 

LKS Sazan Pęczniew – Bzura Ozorków 4:3 (2:2)

Ciepłoch marek-2, Sobańda Szymon-1, Mieszalski Jacek-1

1. Patryk Ożadowicz  
2. Tomasz Igiel kapitan  
3. Jacek Mieszalski bramka  
4. Łukasz Brzozowski  zmiana 60″ Paweł Jóźwiak  
5. Mateusz Frisz  (2 asysty)  
6. Norbert Magnuski  (2 asysty)  
7. Damian Kwiatkowski  
8. Marek Leśniak  
9. Marek Ciepłoch bramka bramka  zmiana 90″ Krystian Kozelan  
10. Szymon Sobańda bramka  
11. Damian Cichoń  zmiana 85″ Bartłomiej Grzegorek  

herb LKS Sazan Pęczniew Zawodnicy rezerwowi LKS Sazan Pęczniew

1. Radosław Krzesiński  
2. Andrzej Wilczyński  
3. Łukasz Stawiszyński  
4. Artur Jewczak  

 

pozostałe mecze:

Victoria Grabów 0:1 Bzura Młogoszyn
Sazan Pęczniew 4:3 Bzura Ozorków
Witonianka Witonia 9:1 Zryw Śliwniki
Magnat Sierpów 4:0 Iskra Góra Św. Małgorzaty
Krośniewianka Krośniewice -:- Malina Piątek
LKS Świnice Warckie 1:4 GKS Bedlno

tabela:

1 GKS Bedlno 7 21 28 5 7 0 0
2 Bzura Młogoszyn 7 18 19 7 6 0 1
3 Bzura Ozorków 7 15 20 9 5 0 2
4 Witonianka Witonia 7 12 31 18 4 0 3
5 Sazan Pęczniew 7 12 22 21 4 0 3
6 Magnat Sierpów 7 10 16 16 3 1 3
7 LKS Świnice Warckie 7 9 16 20 3 0 4
8 Malina Piątek 6 8 16 15 2 2 2
9 Victoria Grabów 7 7 13 17 2 1 4
10 Krośniewianka Krośniewice 6 6 11 7 2 0 4
11 Zryw Śliwniki 7 3 6 34 1 0 6
12 Iskra Góra Św. Małgorzaty 7 0 6 35 0 0 7

 

 

Santos Czerchów – LKS Grom Powodów 3:1

… Kindlein Grzegorz-1

 

pozostałe mecze:

MKS Mianów 1:3 Kanarki Małachowice
LKS Cedrowice 2:0 Orzeł Wróblew
LKS Modlna 4:4 Zamek Skotniki
Santos Czerchów 3:1 Grom Powodów
Włókniarz Zgierz 3:1 LKS II Rosanów

tabela:

1 Kanarki Małachowice 6 23 – 5 15
2 MKS Mianów 7 21 – 11 15
3 LKS Cedrowice 6 20 – 7 14
4 Włókniarz Zgierz 6 17 – 9 13
5 LKS Rosanów 6 23 – 12 9
6 KS GROM POWODÓW 6 15 – 11 9
7 LKS MODLNA 6 15 – 17 8
8 LKS Zamek Skotniki 6 15 – 14 7
9 Santos Czerchów 6 13 – 15 5
10 Orzeł Wróblew 7 20 – 39 3
11 Sokół Skromnica 6 9 – 51 0

 

 

Share:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

TERMALNI Z PODDĘBIC GROMIĄ – JANKOWY SHOW

IV LIGA Termy Poddębice – Warta Działoszyn 6:1 (1:0) Peda Jan-3, Chmielewski, Jończyk, sam.    pozostałe mecze: Ner Poddębice 6-1 Warta Działoszyn 5 października, 15:00 Zawisza Rzgów 0-2 Omega Kleszczów

Październikowe plany Mobilnej AMO

Od października Mobilna AMO w województwie łódzkim rusza z nowym tematem „Budowa jednostki treningowej” oraz z nową formą szkoleń – oprócz teorii i praktyki dodatkowo odbędą się warsztaty. Trenerzy zaplanowali

Motocykliści zakończyli sezon

W niedzielę  (29 września) Uniejów stał się centrum uwagi miłośników jednośladów. Przybyło ich ponad tysiąc, by wspólnie i uroczyście zakończyć sezon. Impreza, która obfitowała w atrakcje, miała także charytatywny wymiar. W pierwszą niedzielę kalendarzowej jesieni do Uzdrowiska