Koledzy dotrzymali słowa

0
47
views

a0fc42d6e2d722b597df9fa8750939a0a09e91

 

 

 

 

 

Unia Skierniewice – Termy Ner Poddębice 1:0 (0:0)

Piłkarze Unii Skierniewice odnieśli kolejne zwycięstwo i awansowali na czwarte miejsce w tabeli IV ligi, tym razem Unici pokonali spadkowicza z trzeciej ligi Ner Poddębice 1:0. Choć gospodarze    przeważali przez całe spotkanie i byli zespołem wyraznie lepszym, to o mały włos nie stracili dwóch punktów przez katastrofalny błąd sędziego. Tuż po zdobyciu prowadzenia po rzucie rożnym za zagranie ręką w polu karnym, Ner wyprowadził kontratak, który zakończył teatralny upadek w polu karnym Unii, po którym ku ogromnemu zdziwieniu wszystkich sędzia wskazał na rzut karny. Na nasze i sędziego szczęście lider tabeli strzelców Łukasz Dynel nie trafił bramkę.

Spotkanie od początku było pod pełną kontrolą naszego zespołu. Doświadczeni zawodnicy spadkowicza nie potrafili sobie poradzić z naszymi piłkarzami i ustawieniem zespołu. Już w pierwszych minutach zaczęliśmy stwarzać sobie okazje pod bramką mającego za sobą występy w ekstraklasie Szymona Gąsińskiego. Pierwszą naprawdę grozną okazję miał Maciej Wyszogrodzki, którego strzał obronił Gąsiński, następnie Krystian Szambelan, który z ostrego kąta lobował bramkarza Neru, niestety piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców. Pózniej znakomitą okazję miał Patryk Bojańczyk, niestety zle trafił w piłkę. Strzału z dalszej odległości próbował również Szymon Kiwała, niestety piłka przeszła tuż obok słupka.

W drugiej połowie goście na początku starali si gra nieco aktywniej, ale nasza obrona nie pozwalała tego dnia na zbyt wiele. W miarę upływu czasu nasza przewaga stawała się coraz większa. Zespół Neru momentami w dziesiątkę bronił się we własnym polu karnym, pozostawiając na desancie jedynie Dynela. Pod bramką Gąsińskiego dochodziło momentami do dużego zamieszania, niestety piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. Wreszcie po kolejnym ataku i próbie dośrodkowania w pole karne przez Wojtka Borowca, obrońca Neru zagrał piłkę ręką. Rzut karny wykorzystał Wojtek Borowiec i wydawało się, że nic nam nie grozi… zapomnieliśmy jednak o sędzim, o czym było na wstępie. Wojtkowi Jaroszko udało się jednak zdekoncentrować Dynela, który przestrzelił i już bez przeszkód zasłużenie zdobyliśmy trzy punkty.

UNIA Skierniewice – Ner Poddębice 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 – 75′ Wojciech Borowiec (k)

UNIA: Jaroszko – Kozieł, R. Kowalczyk, Foks, M. Markowski (80′ Stangreciak) – Pomianowski (26′ Borowiec), Kowalczyk, Kiwała (90′ Kolus) – Szambelan (72′ Ł. Markowski), Bojańczyk, Wyszogrodzki

https://youtu.be/daLnHdr3pMM

 

pozostałe mecze:

GKS II Bełchatów 3:3 Polonia Piotrków
LKS Kwiatkowice 0:3 Andrespolia Wiśniowa Góra
Jutrzenka Warta 2:5 Pilica Przedbórz
Ceramika Opoczno 1:1 Zjednoczeni Stryków
KS Paradyż 0:0 Warta Działoszyn
Unia Skierniewice 1:0 Termy Ner Poddębice
Omega Kleszczów 0:1 Włókniarz Zelów
Zjednoczeni Gmina Bełchatów 2:2 RKS Mechanik Radomsko
Zawisza Rzgów 0:4 Warta Sieradz
KS Sand Bus Kutno 0:0 Zawisza Pajęczno

tabela:

1 Warta Działoszyn 12 29 27 9 9 2 1
2 Warta Sieradz 12 27 27 10 8 3 1
3 Zjednoczeni Gmina Bełchatów 12 26 23 12 8 2 2
4 Unia Skierniewice 12 24 22 8 7 3 2
5 Omega Kleszczów 12 23 27 15 7 2 3
6 KS Paradyż 12 19 23 20 6 1 5
7 Zawisza Pajęczno 12 18 21 18 5 3 4
8 Włókniarz Zelów 12 17 15 20 5 2 5
9 Andrespolia Wiśniowa Góra 12 17 24 17 5 2 5
10 Termy Ner Poddębice 12 16 24 23 4 4 4
11 Zjednoczeni Stryków 12 16 19 23 4 4 4
12 LKS Kwiatkowice 12 16 18 25 5 1 6
13 GKS II Bełchatów 12 16 23 23 3 7 2
14 Zawisza Rzgów 12 13 12 22 4 1 7
15 Pilica Przedbórz 12 13 20 27 4 1 7
16 KS Sand Bus Kutno 12 12 15 21 2 6 4
17 Ceramika Opoczno 12 11 12 16 2 5 5
18 Jutrzenka Warta 12 8 18 34 2 2 8
19 RKS Mechanik Radomsko 12 6 12 24 1 3 8
20 Polonia Piotrków 12 5 13 28 1 2 9

 

 

Termy Uniejów – Zawisza II Rzgów 3:1 (2:0)

Pechowy remis po dobrym meczu rozegranym w Konstantynowie budził wśród zawodników Termalnych nadzieje na przełamanie złej passy. Długo nie musieliśmy czekać na spełnienie tych oczekiwań. W piątkowym meczu nasi zawodnicy pokonali zespół Zawiszy II Rzgów 3: 1 zdobywając upragnione i długo oczekiwane 3 punkty.

Początek meczu to wzajemne „badanie się” zespołów, jednak z minuty na minutę zarysowywała się optyczna przewaga naszego zespołu. Przeprowadziliśmy kilka ciekawych i składnych akcji. Dwa zabójcze podania prostopadłe po szybkich odbiorach piłki w środkowej strefie boiska z zimną krwią wykorzystali kolejno Przemysław Sobolewski oraz Krzysztof Borowski. Goście nie potrafili skutecznie odpowiedzieć na otrzymane ciosy, a jeśli już dochodzili do sytuacji strzeleckich, to byli blokowani przez Termalnych, bądź też w bramce dobrze spisywał sie Zdych. Do przerwy mieliśmy więc wynik 2:0.

Druga połowa, to rwana gra w początkowych fragmentach zarówno z jednej jak i drugiej strony. Z czasem zaczęliśmy kontrolować grę, stworzyliśmy 3-4 bardzo dogodne sytuacje po szybkich, składnych akcjach i kiedy wydawało się ze trzecia bramka jest tylko kwestią czasu, nastąpił fragment zdecydowanie słabszej gry z naszej strony. Po kilku groźnych atakach, które okazały się tylko „ostrzeżeniem” dla naszego zespołu, goście zdobywają bramkę kontaktową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W myślach wielu zawodników pojawił się wtedy na pewno lęk, czy nie „dopadną” nas demony poprzednich spotkań, gdzie mimo wielu dogodnych sytuacji, jesteśmy nieskuteczni i tracimy punkty w pechowych okolicznościach. Wczorajszego wieczoru jednak świetna gra zespołowa, współpraca, oraz walka o każdy fragment boiska sprawiły, że udało nam się utrzymać korzystny rezultat. Dodatkowo po zabójczej kontrze w ostatniej minucie spotkania drugą bramkę tego wieczoru zdobył Przemysław Sobolewski , pieczętując zwycięstwo Termalnych 3:1.

Zwycięstwo MGLKS stało się faktem, bardzo ważne 3 punkty zostają w Uniejowie!

Skład MGLKS:

akub Zdych , Łukasz Pacholczyk(80’Przemysław Nowak), Radosław Surowiec, Piotr Matusiak, Jacek Dutka (65′ Tomasz Jatczak), Krzysztof Borowski, Rafał Krysiak (75’Wiktor Śpiączka), Krzysztof Łuczak, Adrian Kasztelan, Adrian Stolarek, Przemysław Sobolewski.

Rezerwowi:

Matuesz Zajdel

Bramki: Przemysław Sobolewski x2, Krzysztof Borowski

źródło: mglks.pl

 

pozostałe mecze:

Orzeł Parzęczew 1:2 UKS SMS Łódź
PTC Pabianice 2:1 GKS Bedlno
Górnik Łęczyca 1:1 Włókniarz Konstantynów
GLKS Dłutów 2:1 Sokół II Aleksandrów
MKP-Boruta Zgierz 5:1 Polonia Andrzejów
Stal Głowno 1:0 Włókniarz Pabianice
LKS Rosanów 3:0 Start Brzeziny
Termy Uniejów 3:1 Zawisza II Rzgów

tabela:

1 MKP-Boruta Zgierz 9 23 26 6 7 2 0
2 Sokół II Aleksandrów 9 21 20 11 7 0 2
3 Górnik Łęczyca 9 17 26 14 5 2 2
4 Orzeł Parzęczew 9 17 18 9 5 2 2
5 Stal Głowno 9 16 19 14 5 1 3
6 PTC Pabianice 9 15 21 15 4 3 2
7 UKS SMS Łódź 9 14 27 13 4 2 3
8 GLKS Dłutów 9 12 14 20 3 3 3
9 GKS Bedlno 9 11 14 14 3 2 4
10 Włókniarz Pabianice 8 10 9 9 2 4 2
11 Zawisza II Rzgów 9 10 11 20 3 1 5
12 LKS Rosanów 9 8 15 20 2 2 5
13 Termy Uniejów 8 8 13 23 2 2 4
14 Włókniarz Konstantynów 8 7 9 14 1 4 3
15 Polonia Andrzejów 8 5 9 29 1 2 5
16 Start Brzeziny 9 0 8 28 0 0 9

 

 

GLKS Sarnów/Dalików – Włókniarz Zgierz 4:1 (2:1)

Zawodnicy z Sarnowa, dotrzymali słowa i wygrali pewnie mecz z Włókniarzem Zgierz 4:1, czym zostali samodzielnym liderem tabeli, oraz sprawili przyjemny prezent, nieobecnemu zawodnikowi w tym meczu Jakubowi Makowskiemu, który szykował się już do założeniu obrączki …

 

 

Sazan Pęczniew – Dąbrowianka Dąbrowice 4:2

Bramki: 1:0 Ciepłoch, 2:1 Rogalewicz, 3:2 Kozelan, 4:2 Ciepłoch

Skład: Jóźwiak – Ciepłoch, Frontczak, Mieszalski, Kowalczyk – Stajewski, Rogalewicz(70’Walczyk), Woźniak, Osiński(85’Grzegorek), Krzeszewski(25’Magnuski), Ożadowicz(78’Kozelan)

Rezerwowi: Walczyk, Grzegorek, Magnuski, Kozelan.

źródło: Sazan Pęczniew

 

Przegrywamy wyjazdowy mecz z Sazanem Pęczniew 4-2.

Spotkanie rozpoczęło się od kilku groźnych ataków gospodarzy, jednak dobrze w bramce spisywał się Kamiński. W 20″ po błędzie w komunikacji sfaulowany został zawodnik Sazana a pewnym wykonawcą rzutu karnego okazał się kapitan pęcznian. Chwilę później kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Kominkiewicz jednak bramkarz gospodarzy w tylko sobie znany sposób zbił piłkę na rzut rożny. W 30 minucie, po stałym fragmencie gry, piłka ląduje pod nogami Krystiana Sobczaka a ten mocnym uderzeniem lewą nogą doprowadza do wyrównania. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1-1.

Na drugą część wyszliśmy mało skoncentrowani i w 47″ robi się 2-1 dla Sazana. Kolejne minuty owocowały w sytuacje dla obu drużyn jednak bardzo dobrze między słupkami spisywali się bramkarze obu ekip. W 88″ Kominkiewicz urwał się obrońcom a jeden z gospodarzy ewidentnie łapie za koszulkę Naszego zawodnika ale gwizdek arbitra milczy. Dopiero po sygnalizacji sędziego liniowego wskazuje na 11 metr. Karny dla GLKSu! Ponownie Sobczak, i ponownie pewny strzał. Robi się 2-2 i dwie minuty do końca czasu regulaminowego. I wtedy nastąpił kataklizm. W ciągu 120 sekund gospodarze zdobywają dwie bramki i kończą Nasze marzenia o choćby 1 punkcie. Za tydzień przyjeżdża do Nas lider, ekipa z Sarnowa. Pełna mobilizacja Panowie!

Strzelcy:
1-1 Krystian Sobczak 30″
2-2 Krystian Sobczak 88″

Skład:
Kamiński – Mikołajczyk, Radke, Sobczak, Berliński – Piotr Winiecki (83″ Ruciński), Zagajewski, Molik (62″ Ojrzanowski), Zyskowski, Grabowski – Kominkiewicz
Niewykorzystani rezerwowi: Pigułowski, Ślubowski, M.Ściślewski, Prętkiewicz

źródło. Dąbrowianka Dąbrowice

 

pozostałe mecze:

MKS Mianów 2:3 Magnat Sierpów
Ostrowia Ostrowy 8:0 KS Dąbrowice
Sazan Pęczniew 4:2 Dąbrowianka Dąbrowice
Bzura Ozorków 6:2 Bzura Młogoszyn
Witonianka Witonia 2:2 Malina Piątek
LKS Sarnów/Dalików 4:1 Włókniarz Zgierz
LKS Świnice Warckie 6:3 Victoria Grabów

tabela:

1 LKS Sarnów/Dalików 7 21 33 4 7 0 0
2 Włókniarz Zgierz 7 18 20 8 6 0 1
3 Ostrowia Ostrowy 7 15 25 7 5 0 2
4 Bzura Ozorków 7 14 26 12 4 2 1
5 Magnat Sierpów 7 13 19 12 4 1 2
6 LKS Świnice Warckie 7 9 15 18 3 0 4
7 Bzura Młogoszyn 7 9 17 25 3 0 4
8 Dąbrowianka Dąbrowice 7 9 14 14 3 0 4
9 Sazan Pęczniew 7 8 17 16 2 2 3
10 Witonianka Witonia 7 8 22 26 2 2 3
11 Victoria Grabów 7 7 11 22 2 1 4
12 Malina Piątek 6 4 8 17 1 1 4
13 MKS Mianów 6 4 13 25 1 1 4
14 KS Dąbrowice 7 0 1 35 0 0 7

 

 

Pisia Zygry – MULKS Łask 0:1 (0:0)

Bramka: 85 min. Dominik Brajtenbach.

MULKS: Klewin -Marciniak, Kwiatek, Pabisiak, Świerczewski (Brajtenbach 71’) –Waga (Gliński 86), Młynarczyk, Starzyński (Pospiszył 88’), Różycki –Sęczkowski (Kanios 80’), Majda (Sęcio 87’)

Żółte kartki: Waga, Starzyński.

Pełen sukcesów okazał się październikowy weekend piłkarski w wydaniu zawodników Mulksu. W sobotę drużyna rocznika 2003/04 zremisowała 1-1 mecz z drużyną Ceramiki, w którym to goście z Opoczna byli zdecydowanym faworytem choćby z racji tego, że są liderami tabeli  (https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/nizsze-ligi-juniorzy,16900.html#). Mecz rozgrywany był o 11.00. Troszkę później, bo 13.30 zawodnicy MULKSU grający w lidze D2 młodzik pokonali zespół WKS II Wieluń 7-2 tabela: https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki-tabela/nizsze-ligi-juniorzy,18412.html. W niedzielę zaś o 11. 00 swoje spotkanie rozpoczęli gracze MULKSU rocznika 2001. Podejmowali oni drużynę z Mierzyc koło Wielunia. Nasi zawodnicy nie dali żadnych szans rywalom a mecz zakończył się wynikiem dwucyfrowym 11-0!!! tabela: https://www.laczynaspilka.pl/rozgrywki/nizsze-ligi-juniorzy,18409.html# . Po południu młodzi zawodnicy z rocznika 2009 uczestniczyli w turnieju organizowanym na CSiR i zajęli w nim bardzo dobre drugie miejsce. W ręce naszych zawodników trafiły także nagrody indywidualne jak choćby najlepszy bramkarz czy strzelec. Jako ostatni występy naszego klubu kończyli dziś meczem wyjazdowym w Zygrach seniorzy. Nie pozostawało im nic innego jak iść śladem swoich młodszych kolegów z klubu i triumfem zakończyć ten udany  dla MULKSu weekend.

Tak też się stało, ale jeżeli ktoś myślał, że mecz z drużyną Pisi Zygry będzie spacerkiem to bardzo się pomylił. Pomimo ze Mulks był faworytem tego meczu to w dzisiejszym pojedynku nasi gracze musieli się sporo namęczyć i w szatni po zakończonym meczu nikt o spacerku powiedzieć nie mógł. Skład drużyny tez był daleki od nominalnego, gdyż z różnych powodów nie mogli zagrać Mateusz Drąg, Gracjan Michalski czy Mateusz Stępień. Zagrali natomiast niemający ostatnio kontaktu z futbolem Krystian Klewin w bramce oraz Kuba Sęczkowski. Do tego ciężkie boisko i padający deszcz powodowały, że grało się dziś naprawdę trudno. Mulks od początku ruszył do ataków, ale albo nie mieliśmy szczęścia przy wykańczaniu akcji jak choćby Jacek Majda (doskonała sytuacja w 8 minucie meczu) lub Kasper Młynarczyk (strzał głową w 14 minucie i doskonała w 34, kiedy z bliskiej odległości nie trafił do siatki) albo też skutecznie i twardo w obronie grali gospodarze. Gospodarze także mieli swoje sytuacje jednak zdecydowanie rzadziej zagrażali bramce Klewina. Pomimo kilku dogodnych sytuacji pierwsza połowa kończy się wynikiem 0-0. Niestety także w kilku sytuacjach wyglądało to także jakbyśmy gola strzelić nie chcieli…

Drugą połowę zaczynamy ta samą jedenastką. To my częściej zagrażamy rywalowi, ale na nasze nieszczęście piłka nie chciała wpaść do bramki drużyny z Zygier. Sprawę pogarszał coraz mocniej padający deszcz. Przeważamy, lecz efektów w postaci goli nie było widać… Czas wiec na zmiany, na które decyduje się trener Siębor. Na boisku pojawia się Kamil Kurcbuch za Kaspra Młynarczyka w 66 minucie i kilka minut później Dominik Brajtenbach, który zmienia Huberta Świerczewskiego. W międzyczasie swoje sytuacje mają Jacek Majda (kiks na 12 metrze), groźnie strzela Dawid Różycki (nad poprzeczką w 68 minucie) czy mocno dziś poobijany przez rywali Błażej Waga. W końcu przychodzi 85 minuta, kiedy do dośrodkowania Jacka Majdy najwyżej w polu karnym wyskoczył Dominik Brajtenbach i mocnym precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Pisi. Po tym strzale Dominik utonał w obięciach kolegów z boiska i ławki rezerwowych przy bocznej linii boiska. Wychodzimy  na prowadzenie 0-1! a do końca pozostało około 5 minut. Kolejne minuty to zmiany w drużynie Mulksu. Na boisku pojawiają się Kuba Pospiszył, Dawid Sęcio oraz Mateusz Gliński. Nie będę ukrywał, że jednym z powodów tych zmian w końcówce była gra na czas i dowiezienie cennego 0-1 do końca meczu, ale też zmiany należały się mocno harujących na boisku Tomkowi Starzyńskiemu Jackowi Majdzie czy Błażejowi. Ku uciesze licznie przybyłych kibiców z Łasku mecz zakończył się wynikiem 0-1 a nasza drużyna może dopisać kolejne trzy punkty do swojego dorobku!

źródło: MULKS Łask

 

pozostałe mecze:

Pisia Zygry 0:1 MULKS Łask
Ostrovia Ostrówek 1:5 KS Karsznice
Sokół Goszczanów 5:1 LKS Pyszków
LZS Rębieskie 3:1 UKS Ustków
TS Janiszewice 0:1 Unia Sieradz-Męka
Inter-Sieradz Woźniki 0:2 TS Gruszczyce
Amatorzy Zapolice 8:1 LKS Socha
Tęcza Brodnia 3:0 Złoczevia Złoczew

tabela:

1 KS Karsznice 9 22 32 13 7 1 1
2 MULKS Łask 9 22 28 8 7 1 1
3 Tęcza Brodnia 9 20 32 11 6 2 1
4 Unia Sieradz-Męka 9 20 24 17 6 2 1
5 Amatorzy Zapolice 9 16 34 30 5 1 3
6 TS Gruszczyce 9 15 26 24 5 0 4
7 Inter-Sieradz Woźniki 9 15 16 10 4 3 2
8 Sokół Goszczanów 9 14 27 18 4 2 3
9 LZS Rębieskie 9 13 19 20 4 1 4
10 Pisia Zygry 9 12 25 24 4 0 5
11 UKS Ustków 9 10 23 24 3 1 5
12 TS Janiszewice 9 10 11 15 3 1 5
13 LKS Socha 9 7 11 32 2 1 6
14 LKS Pyszków 9 4 14 45 1 1 7
15 Ostrovia Ostrówek 9 4 11 25 1 1 7
16 Złoczevia Złoczew 9 3 12 29 1 0 8

 

 

Grom Powodów – Kobra Leźnica Wielka 1:6

 

pozostałe mecze:

Orzeł Wróblew 4:1 Iskra Góra Św. Małgorzaty
LKS Modlna 3:1 Sokół Skromnica
GKS Gieczno 1:4 Victoria II Rąbień
Zamek Skotniki 6:1 Santos Czerchów
Grom Powodów 1:6 Kobra Leźnica Wielka

tabela:

1 Victoria II Rąbień 7 21 34 3 7 0 0
2 Orzeł Wróblew 7 18 28 10 6 0 1
3 Kobra Leźnica Wielka 6 15 26 5 5 0 1
4 Iskra Góra Św. Małgorzaty 6 12 32 13 4 0 2
5 Kanarki Małachowice 6 12 26 11 4 0 2
6 Zamek Skotniki 6 9 22 13 3 0 3
7 LKS Modlna 6 7 13 20 2 1 3
8 GKS Gieczno 6 4 7 18 1 1 4
9 Grom Powodów 6 3 9 21 1 0 5
10 Santos Czerchów 7 3 11 32 1 0 6
11 Sokół Skromnica 7 0 5 67 0 0 7

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ