W najbliższy czwartek w TV Polsat zostanie wyemitowany kolejny odcinek programu Nasz Nowy Dom. Jego bohaterowie – pani Sylwia (39 lat) i Jakub (9 lat) spędzili kilka dni w Uniejowie na czas remontu.
ApartHotel „Termy Uniejów” po raz kolejny gościł uczestników programu Nasz Nowy Dom. Pani Sylwia jest samotną matką dziewięcioletniego Kuby. Jej mąż rok wcześniej stracił pracę i popełnił samobójstwo. Kobieta, mimo ciężkiej sytuacji, stara się normalnie żyć. Ich dom jest w tragicznym stanie – dach przecieka, rury zamarzają, pojawia się również grzyb. Katarzyna Dowbor, wraz z ekipą, postanowiła im pomóc. Podczas gdy ekipa programu remontowała dom w Bieniewicach, mama z synem spędzili czas w Uniejowie, zwiedzając Uzdrowisko Termalne z uwzględnieniem głównych obiektów turystycznych, takich jak np. kompleks termalno-basenowy „Termy Uniejów”.
„Nasz nowy dom” to program Telewizji Polsat, w którym widzowie śledzą, jak w ciągu kilku dni można gruntownie wyremontować dom, odmieniając komuś życie. Program prowadzony przez Katarzynę Dowbor emitowany jest od 2013 roku na antenie Polsatu. Dzięki niemu wyremontowano domy lub mieszkania kilkuset rodzinom, które były w trudnej sytuacji. W ubiegłym roku w Uniejowie na czas remontu gościła rodzina ze Zgierza.
Premiera programu – 7 października (czwartek) godz. 20.05, powtórka – 10 października (niedziela) godz. 17.40 na antenie telewizji Polsat. Zapraszamy!
A.Ow.
foto: uniejow.net.pl
Pierwszy turniej spinningowy na Warcie rozegrany
W minioną niedzielę członkowie uniejowskiego Koła nr 16 PZW w Uniejowie rozegrali turniej spinningowy na Warcie. Podczas porannej zbiórki na liście startowej odhaczyło się 11 zawodników i 2 zawodniczki. Rozstrzygnięcie kwestii 13-tki: czy okazała się dla miejscowych wędkarzy pechowa, a może wręcz przeciwnie – nastąpiło około godz. 12³⁰, wraz z sygnałem sędziego, oznajmiającym koniec turnieju.
Spinning to sposób wędkowania ukierunkowany na łowienie ryb drapieżnych. Ta popularna metoda sportowego i amatorskiego połowu polega na nieustannym zarzucaniu i ściąganiu przynęty, w oczekiwaniu na branie. W wędkarstwie spinningowym stosuje się specjalne, sztuczne przynęty, imitujące naturalny pokarm drapieżników. Łowiskiem nadającym się do metody spinningowej jest niemal każda rzeka, jezioro czy staw. W związku z tym, zarząd koła decydując o lokalizacji turnieju, wykorzystał obecność Warty w Uniejowie. Stanowiska, z których startowali uczestnicy zawodów wytyczono w okolicach plaży miejskiej, między mostem i pieszą kładką oraz tuż za nią, po obu brzegach rzeki (sektor A i B).
Pierwotnie turniej spinningowy na Warcie miał być rozegrany już rok temu, w październiku 2020 roku, jednak z powodu wprowadzenia rządowych ograniczeń związanych z pandemią, Polski Związek Wędkarski odwołał wówczas zawody na terenie całego kraju.
Wracając do wczorajszego turnieju, jak wspomniano we wstępie, regulaminowy czas łowienia został wyczerpany około południa. Przed godziną 13⁰⁰ wędkarze wrócili do punktu zbiórki przy Hotelu Termalnym. Nietęgie miny uczestników powoli gromadzących się u boku sędziego wskazywały na trafność przesądu mówiącego o tym, że liczba „13” bywa pechowa…
– Niestety, dzisiaj nie mogę pochwalić się żadnym złowionym okazem. Sądzę, że koleżanki i koledzy z koła mają podobnie – podsumował jeden z uczestników. – Ale na pewno nie można powiedzieć, że był to dzień stracony. Piękna pogoda, słoneczny poranek spędzony nad wodą na łonie natury oraz – jak zawsze – doborowe towarzystwo, rekompensują słabe wyniki. Tak jest przynajmniej w moim przypadku, ale uważam, że pozostałe osoby się ze mną zgodzą w tej kwestii.
Mimo trudności, udało się w pierwszym turnieju spinningowym wyłonić zwycięzcę. Wpierw, przed dekoracją i wręczeniem pucharów, wędkarze zeszli do „Nautilusa”. Gdy zawodnicy się posilali, na deptaku obok basenów spotkaliśmy Pana Romana Kowalewskiego, wieloletniego członka Koła i współorganizatora wielu wędkarskich wydarzeń sportowych, podczas spaceru z żoną.
Podsumowanie turnieju i wręczenie nagród także odbyło się w klubie „Nautilus”. Puchar za pierwsze miejsce w zawodach odebrał Radomił Sztybrych. Wspólnie z synem złowili 64-centymetrowego szczupaka. Drugie miejsce zajął Piotr Kałużny, który złowił 21-centymetrowego okonia. Wyróżnienia wręczyli Jakub Kameduła – opiekun uniejowskiego koła z Okręgu PZW w Koninie, prezes koła Dariusz Adamiak oraz skarbnik – Zbigniew Kuglarz.
Pierwotny termin wczorajszego turnieju był ustalony na 10 października. Rywalizację przyspieszono o tydzień ze względu na organizację okręgowych zawodów spinningowych na zbiorniku wstępnego schładzania wody w Koninie. Uniejów podczas tego wydarzenia będą reprezentowali: Radomił Sztybrych, Piotr Urbańczyk, Dominik Leśniewski i Mateusz Pająk. W charakterze przedstawiciela koła nr 16 PZW, będzie im towarzyszył Ryszard Garasimowicz.
(MB)
źródło: Gmina Uniejów