Podatek cukrowy wejdzie w życie. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę

0
73
views

To koniec marzeń m.in. producentów napojów słodkich o tym, że rządzący odroczą wejście w życie tzw. podatku cukrowego. Prezydent Andrzej Duda właśnie podpisał ustawę, która wprowadzi w życie nową daninę od początku 2021 roku.

Od początku 2021 roku wejdzie w życie podatek cukrowy, ukryty pod płaszczykiem „promocji prozdrowotnych wyborów konsumentów”. Bo chociaż rządzący przekonują, że nowa danina ma na celu zmianę nawyków żywieniowych Polaków, to jednak opłatę będą musieli uiścić producenci stosujący cukier w swoich produktach.

Podatek cukrowy, czyli dodatkowa opłata od słodzonych napojów i alkoholu sprzedawanego w małych opakowaniach, od początku budzi spore kontrowersje szczególnie w branży spożywczej, rolniczej i sadowniczej. Ich przedstawiciele wskazują, że na skutek nowych regulacji pracę może stracić kilkanaście tysięcy ludzi.

W skład podatku ma wchodzić opłata stała i zmienna. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, a dodatek to 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej.

Pierwszy raz temat podatku na agendzie pojawił się pod koniec 2019 roku. W lutym prace nad daniną znacznie przyspieszyły i szybko przeszły przez Sejm. Miesiąc później z nowym podatkiem nie zgodził się jednak Senat.

W międzyczasie Polskę i świat sparaliżowała pandemia koronawirusa. Jako że skutki gospodarcze wywołane przez SARS-CoV-2 były w tamtym okresie trudne do oszacowania, rząd zdecydował się zawiesić prace nad nowym podatkiem.

Słowo „zawiesić” jest tutaj kluczowe. Ustawa wylądowała w sejmowej zamrażarce. Do czasu, aż w lipcu nie przypomniał o niej wiceminister Janusz Cieszyński. Wskazał on jednak, że danina ma wejść w życie od 2021 roku. To stworzyło nowy problem, bowiem na „zamrożonej” ustawie widniała inna data: 1 lipca 2020 roku.

Na to również rządzący znaleźli rozwiązanie. Posłowie rządzącej większości w tzw. ustawie covidowej znowelizowali ustawę… której jeszcze nie było w polskim systemie prawnym. „Przysłowiowy Rubikon został przekroczony” – komentował na Twitterze ten ruch dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gartner.

Sposób, w jaki zostało odroczone wejście w życie podatku, wzbudził sprzeciw nie tylko producentów żywności, ale również prawników i konstytucjonalistów. Padły nawet słowa o naruszeniu ustawy zasadniczej.

Prezydent Andrzej Duda owego naruszenia jednak nie dostrzegł i podpisał ustawę. A to oznacza, że nowy podatek oraz opłata od tzw. małpek wejdą w życie od początku 2021 roku.

 

Rząd przyjął projekt budżetu na rok 2021. 82,3 mld zł deficytu

Rada ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej. Dziura budżetowa sięgnie ponad 82 mld złotych. Przewidywany wzrost gospodarczy – 4 proc. PKB.

Dochody państwa mają wynieść 403,7 mld zł, z kolei limit wydatków ustalono na 486 mld zł. O obiecywanym budżecie bez deficytu nie ma więc mowy, ale trudno się dziwić. Niespodziewany kryzys wywołany pandemią koronawirusa mocno uderzył w gospodarkę.

„Przyjęty dziś projekt budżetu na rok 2021 jest kolejnym etapem planu powrotu na ścieżkę wzrostu po światowym lockdownie wywołanym COVID-19. Zakładamy, że w przyszłym roku PKB zwiększy się o 4 proc. powracając do wartości notowanych w ostatnich latach. W budżecie na 2021 rok mamy środki zarówno na działania proinwestycyjne, tak konieczne do dalszego pobudzenia gospodarki, jak i na kontynuację programów społecznych, które również łagodzą negatywne skutki pandemii” – mówi minister finansów Tadeusz Kościński.

Jak podano w oficjalnym komunikacie rady ministrów, deficyt sektora finansów publicznych wyniesie ok. 6 PKB. Dług sektora instytucji rządowych i samorządowych na poziomie 64,7 proc. PKB.

Wśród wydatków na rok 2021 zapisano m.in. kontynuację programów społecznych. I tak program „Rodzina 500+” będzie kosztował 41 mld złotych, a „Dobry Start” 1,4 mld złotych.

W projekcie budżetu zawarto też zwiększenie nakładów na obronność do 2,2 proc. PKB, i większe nakłady na służbę zdrowia.

„To jak duże w przyszłym roku będą dochody budżetu, zależy przede wszystkim od tego jak szybko wrócimy na ścieżkę wzrostu. Po stronie wydatków zakładamy m.in. zwiększenie środków na zdrowie do 5,3 proc. PKB, waloryzację rent i emerytur (wskaźnikiem na poziomie 103,84 proc.) obronę narodową (w wysokości 2,2 proc. PKB) oraz szkolnictwo wyższe i naukę” – zaznacza wiceminister finansów Sebastian Skuza.

Poprzedni artykułREWOLUCJA DLA KIEROWCÓW
Następny artykułWIEŚCI Z POWIATU
UDOSTĘPNIJ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ