Pewna wygrana Neru

0
43
views

 

 

 

 

 

 

Termy Ner Poddębice – Kujawianka Izbica Kujawska 3:0 (2:0)
Bramki: Adam Konieczny 34, 71, Łukasz Dynel 39

Termy Ner Poddębice:
I połowa: Bartosz Bartosiński – Tomasz Kubala, Patryk Krymarys, Marcin Zimoń, Adrian Filipiak – Adam Konieczny, Robert Przybyła, Dominik Pecyna, Mariusz Solecki, Kamil Bartos – Łukasz Dynel

II połowa: Karol Domżał – Tomasz Kubala (55. Robert Przybyła), Patryk Retkowski, Marcin Zimoń (65. Patryk Krymarys), Adrian Filipiak (76. Tomasz Kubala) – Przemysław Różycki, Dominik Pecyna (76. Cyprian Lewandowski), Beniamin Tonn, Mariusz Solecki (74. Antoni Frącek), Kamil Bartos (68. Adam Konieczny) – Łukasz Dynel (76. Marcin Zimoń)

 

W swoim trzecim tegorocznym meczu kontrolnym zawodnicy Term Neru pokonali wicelidera kujawsko-pomorskiej czwartej ligi – Kujawiankę Izbicę Kujawską 3:0. Dwie bramki zdobył Adam Konieczny, który z pewnością będzie sennym koszmarem naszego dzisiejszego rywala. Przypomnijmy, że w letnim starciu obu ekip ofensywnie usposobiony zawodnik ustrzelił hat-tricka.

Początek spotkania nie należał do najbardziej ekscytujących widowisk sportowych. Gra toczyła się głównie w środku pola, a żadna z drużyn nie chciała oddać przeciwnikowi chociażby skrawka boiska. Jako pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie podopieczni trenera Michała Bistuły. W 15. minucie na lewej stronie urwał się Łukasz Dynel. Najskuteczniejszy strzelec biało-zielono-czerwonych dograł piłkę w pole karne. Trafiła ona pod nogi Kamila Bartosa, a ten wyłożył ją nadbiegającemu Koniecznemu, który plasowanym uderzeniem bezskutecznie próbował zaskoczyć Pawła Sobczaka. Chwilę później, świetnym krosowym podaniem popisał się Robert Przybyła. Futbolówką powędrowała do Adriana Filipiaka, który wpadł w pole karne i oddał strzał na bramkę rywala. Niestety, zbyt lekki, by otworzyć wynik meczu. Nie minęło 120 sekund, a nasi zawodnicy ponownie nacierali na bramkę przeciwnika. Tym razem po podaniu Mariusza Soleckiego nieznacznie pomylił się Bartos. W 34. minucie precyzyjne dośrodkowanie Filipiaka na bramkę zamienił Konieczny. Goście nie zdążyli jeszcze otrząsnąć się po stracie pierwszego gola, a przegrywali już 2:0. Po wybiciu piłki przez Marcina Zimonia błąd popełnił Bartłomiej Mielczarek, który niedokładnie przyjął futbolówkę. Ta, padła łupem Dynela, który po pięćdziesięciometrowym rajdzie pokonał Sobczaka. Tuż przed końcem poddębiczanie przeprowadzili jeszcze dwukrotnie zagrozili bramce przyjezdnych. Najpierw po dośrodkowaniu Dynela futbolówkę z głowy Bartosa „zdjął” jeden z defensorów, a chwilę później po centrze Koniecznego minimalnie niecelnie główkował Patryk Krymarys.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, choć jako pierwsi strzał oddali goście. Powracający do „klatki” po ciężkiej kontuzji Karol Domżał nie musiał jednak interweniować. W 60. minucie doskonałym przeglądem pola popisał się Solecki. Doświadczony pomocnik dostrzegł wbiegającego w „szesnastkę” Przemysława Różyckiego. Skrzydłowy Term Neru zdecydował się na strzał z pierwszej piłki, Sobczak zdołał ją odbić przed siebie. Szansę na dobitkę miał jeszcze Przybyła, lecz uderzył tuż nad poprzeczką.  Dziesięć minut później przyjezdni mogli pokusić się o kontaktowego gol, jednak skuteczną interwencją popisał się Patryk Retkowski, który udanym wślizgiem zagarnął futbolówkę szarżującemu rywalowi. Niewykorzystana sytuacja zemściła się dokładnie 60 sekund później. Świetną indywidualną akcję zademonstrował Różycki. Skrzydłowy ograł jednego z rywali i zacentrował futbolówkę w pole karne. Tam, najwyższej wyskoczył Konieczny i uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki. Chwilę później składną, dwójkową akcję przeprowadzili Różycki i Dynel. Niewiele brakowało, a snajper biało-zielono-czerwonych po raz drugi wpisałby się na listę strzelców. Nie minęło 120 sekund a kapitalny strzał z woleja zaprezentował Różycki. Sobczak, nie bez problemów sparował to uderzenie na rzut rożny. Pod koniec meczu dwukrotnie zakotłowało się w „szesnastce” Term Neru, jednak dwiema skutecznymi interwencjami popisał się Domżał.

Było to drugie zwycięstwo podopiecznych trenera Bistuły w okresie przygotowawczym. Poddębiczanie mają na swoim koncie również wygraną nad Zjednoczonymi Gminą Bełchatów (1:0) oraz remis 2:2 z Zawiszą Rzgów.

 

Po piątkowym meczu zadowolenia nie krył szkoleniowiec biało-zielono-czerwonych, Michał Bistuła. Trener, w ciepłych słowach skomentował postawę swojej drużyny, chwaląc w szczególności realizację przedmeczowych założeń taktycznych.

Na pewno jesteśmy zadowoleni z osiągniętego rezultatu. Przeprowadziliśmy sporo ciekawych akcji i to zdecydowanie cieszy, jednak najbardziej budujące jest realizowanie przez zespół powierzonych założeń taktycznych. To potwierdza, że nasza wspólna, ciężka praca idzie we właściwym kierunku. Dla mnie najważniejszy jest zespół, więc nie będę dodatkowo wyróżniał żadnego z moich zawodników – powiedział trener Michał Bistuła.

Mimo korzystnego rezultatu, szkoleniowiec dostrzega w grze swoich podopiecznych pewne mankamenty, nad którymi będzie chciał popracować. Do pierwszego wiosennego spotkania o punkty pozostał miesiąc. Przypomnijmy, że poddębiczanie w pierwszej kolejce rundy rewanżowej podejmą Andrespolię Wiśniowa Góra.

Wszyscy spisali się więcej niż poprawnie, ale nie ustrzegli się też błędów, nad którymi będziemy dalej konsekwentnie pracować. Przed nami miesiąc do pierwszego ligowego pojedynku i nadal wiele roboty do wykonania, ale mając takie warunki i zawodników posiadających bardzo wysoki potencjał, jak na tę ligę z przyjemnością się do niej zabierzemy – dodał.

źródło: termyner.poddebice.pl

 

S0kół II Aleksandrów – GLKS Sarnów/Dalików 5:3

… ???

 

Wz półfinale turnieju eliminacyjnego drużyn LZS Województwa Łódzkiego, rozegranego w Moszczenicy, niestety nasza drużyna GLKS Sarnów/Dalików, przegrała i odpadła i nie zagra w finałach.

 

 

TERMY Uniejów – GKS Sompolno 2:8

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ